Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Chcę mieć dzidziusia - dziwne?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-10-22, 08:55   #89
nopreservative
Raczkowanie
 
Avatar nopreservative
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 39
Dot.: Chcę mieć dzidziusia - dziwne?

Cytat:
Napisane przez ancooora Pokaż wiadomość
Hmmm najwidoczniej kompletnie nic nie wiesz na temat zabezpieczania się, czyli antykoncepcji. Żyjesz w jakiejś błogiej nieświadomości. To, że się zabezpieczacie (zgaduję, że pewnie tylko prezerwatywą), NIE daje Wam 100% pewności, że nie zajdziesz w ciążę! Nawet jeśli dodatkowo użyjesz globulki, nie masz pewności, bo zawsze zostaje ten 0,01%

"Nie ma mowy" to ma, ale .. niemowa Powodzenia, bo żyję już jakiś czas na tej Bożej ziemi i uwierz mi, że nie ma czegoś takiego jak "nie ma mowy" Wydaje mi się, że ciąża w Twoim przypadku to kwestia czasu, oczywiście nie życzę Ci jej w obecnym czasie.
Kochana nie praw mi morałów, biorę tabletki. Więc rzeczywiście NIC nie wiem na ten temat.. Nie musisz mi mówić że guma nie daje 100 % pewności bo nie zaskoczyłaś mnie, to już miałam w 6 klasie podstawówki.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Cytat:
Napisane przez lacostee Pokaż wiadomość
Do autorki- powiem tak, ja w wieku 18 lat marzyłam, żeby do dwudziestki zostać mamą. Miałam narzeczonego, pracę w ukochanym zawodzie. A, że sama dzieciństwo i młodość miałam schrzanione po całości, to pragnęłam mieć prawdziwą rodzinę. Miałam wtedy też olbrzymią cierpliwość do dzieci, byłam opiekunką w wolne dni i przebywanie z maluszkami to była dla mnie przyjemność. Moje marzenia o wczesnym macierzyństwie legły w gruzach, kiedy po 3 latach prób okazało się, że jestem niepłodna i na 98% nie zajdę naturalnie w ciążę.
Teraz mam 29 lat, mój synek ma 3. Tyle lat zajęło mi spełnienie marzenia o pełnej rodzinie. Przeszłam dużo, bardzo dużo. Leczenie, kilka zabiegów. Zazdroszczę tym, co w ciążę zachodzą przy pierwszym lepszym przytulaniu. Wiadomo, że dziecku trzeba zapewnić godny byt, ja teraz mam wszystko jeśli o rzeczy materialne chodzi, mam firmę, dom, samochód i co z tego, jak mój synek jest i będzie jedynakiem. Wiem, że z tego powodu ani on, ani my nie będziemy szczęśliwi. Chyba, że zdarzy się cud. Ale już nie mam sił, żeby ten cały proces przechodzić od nowa...
Baaardzo Ci współczuje sytuacji, NIGDY prze nigdy nie chciałabym się w takiej zaleźć.. Ale mimo przeciwności losu i cierpieniu w końcu zostałaś mamą czego Ci gratuluję z całego serca! Ale w takich momentach myślę że świat jest bardzo niesprawiedliwy, jedne zachodzą w ciążę na dyskotekach usuwają, robią wszelkie rzeczy żeby poronić biorą jakieś tabletki a TE który marzą o dziecku po prostu nie mogą.. Jeszcze raz gratuluje maleństwa.
nopreservative jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując