|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ja też słyszałam tą teorie co nadalka przytacza No a poza wszystkim białka są niskokaloryczne (na ogół) i dobrze sycą ... Kawałek mięsa/ryby mnie osobiście satysfakcjonuje a po misce sałaty dalej chodze i patrze co by tu pożreć (i to nie za czymś dietetycznym )
Zrobiłam sobie dziś killera a zaraz wybywam dzieciować (zajmuje się parką dwa popołudnia w tygodniu) - więc będę miała parę godzin posmakowania z czym wy sobie radzić musicie... Aczkolwiek dzieci dobrze na dietę wpływają (przynajmniej te) mi się w ogóle jeść nie chce
A z wagą troszke do kitu ale pocieszam się że to kwestia @ - w sumie od początku miesiąca mam nieco ponad -1 kg ... Za to cały czas wkół zwalam te same kilogramy No ale... dietuje , nie podżeram, ćwicze - w końcu musi być mniej
|