Dot.: Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r.
Ja karmilam publicznie Zuzanne ze trzy razy - raz w szpitalu jak bardzo dlugo czekalysmy na wizyte. Tak to zawsze mialam odciagniety pokarm i dawalam butle. Jakos krepowaly mnie spojrzenia innych.
Ale w domu, jak mielismy gosci - rodzina czy przyjaciele - karmilam normalnie. Wychodzilam z zalozenia, ze wiexza, ze mam male dziecko, prnychodza w odwiedziny, dziecko musi jesc i jak nie chca patrzec, to moga przyjsc innym razem. Jak Zuza nie bedzie przy cycusiu. Nie chcialm sie ulrywac we wlasńym domu.
|