Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Odpieluszkowe zapalenie mózgu
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-10-23, 13:06   #345
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
To już było nie raz tu "tłuczone".
Jeśli się "trzymało poziom" jako osoba bezdzietna, to istanieje spore prawdopodobienstwo, że będzie się go trzymało i jako rodzic.

Z tym że, proszę sobie nie wyobrażać, że matki "trzymające poziom" przy ludziach, są takie i za zamkniętymi drzwiami swoich domów Każda normalna matka wariuje, każda świruje cyja to nózka, cyja i nie znam matki, kóra by sie nie zachwyciła pierwszą kupą w nocniku czy umorusaną buziunią pociechy .
Tylko jedni to robia przy ludziach a inni nie.
Co prawda, to prawda, są rzeczy w domu, o których się filozofom nawet nie śniło

Cytat:
Napisane przez 2ystem1645 Pokaż wiadomość
To ma pecha.Life is brutal. Nie będzie kilka osób wychodziło z autobusu dla jednej matki.Jak naprawdę dziecku dzieje się źle to niech dzwoni po karetkę.
Zgadzam się, ma pecha rzeczywiście, trafić na skończonego chama to jest straszny pech

Karetkę pogotowia ratunkowego wzywa się w sytuacji gdy istnieje ryzyko utraty życia a nie dlatego, że się nie ma czym dojechać do przychodni. Jak karetki zaczną jeździć do dzieci z grypą, zapaleniem płuc albo biegunkami to ktoś w tym czasie umrze na zawał, wylew albo w wyniku wypadku drogowego...

Tak sobie myślę jakie to szczęście mieć swój własny samochód...

Cytat:
Napisane przez amber2046 Pokaż wiadomość
Jedyną sytuacją, w której nie mogłaby z tego miejsca skorzystać byłoby zajęcie go przez inną matkę z wózkiem/ niepełnosprawnego na wózku inwalidzkim itd.
Wiem, że nie tylko w naszym kraju taka znieczulica panuje, ale dlaczego optować za prawem dżungli kiedy można przyjmować rozwiązania wzorowane na wyższym wskaźniku empatii, który nakazuje pasażerom tak długo jak to możliwe stać w środku i na końcu pojazdu pozostawiających pierwsze szerokie drzwi oraz miejsca uprzywilejowane wolne. Fakt w godzinach szczytu przy dużym tłoku ludzie zajmują też pozostałą przestrzeń, ale gdy ktoś uprawniony chciałby wsiąść, a nie ma takiej szansy z powodu ścisku to albo nieuprawnieni natychmiast przesuną się do tyłu, albo (co w tym wątku traktowane jest jako rzecz nie do pomyślenia) wysiadają z pojazdu, ponieważ te miejsca są zarezerwowane dla konkretnych grup osób. Jeśli ktoś jest wybitnie oporny, co nie zdąża się często, wówczas internuje kierowca.
Po szeregu kampanii typu "czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu" jesteśmy na etapie nie zajmowania niepełnosprawnym miejsc parkingowych, a przynajmniej zgodnego potępiana takiego zachowania, niestety kultury w środkach komunikacji miejskiej jeszcze powszechnie nie opanowano.
No cóż, może kiedyś...



Przypomniałaś mi taką sytuację - gdzieś tam sobie jechałam z córką, ona wtedy jeszcze we wózku była. Wszystkie autobusy mają oznaczenie, że jest wejście dla wózka, ale niektóre za drzwiami mają 3 strome stopnie i rurkę na środku... no więc tak sobie stałam na przystanku czekając na taki, do którego da się wsiąść z wózkiem a obok mnie była kobieta z synem na wózku inwalidzkim i mówiła, że zaraz ją coś trafi, bo to już 5-ty autobus, który niby ma wejście dla ludzi na wózku ale nie ma... I tak sobie teraz wyobrażam - podjeżdża ten 6 i pani słyszy, że niech se idzie w sumie piechotą bo inni też potrzebują jechać...

Ciekawa jestem, czy wypowiadające się tutaj dziewczyny kiedy już zostaną matkami będą tak chętnie utrudniać sobie i swoim dzieciom życie w poświęceniu dla innych
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2013-10-23 o 13:08
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując