Elle- wrzuciałam w siebie jakieś sertraliny z innych leków, bo wahniecie nastroju miałam potężne. Dziś jeszcze przeciwbólowy i uspokajacz.
Wróciłam z rozmowy w firmie właśnie, przyjęli mnie do pracy.
Na razie na umowę zlecenie, może tak już zostanie, kto to wie, to tez teraz nie jest dla mnie ważne.
Umowę podpisuję od 4 listopada.
Dziękuję Wam za kciuki i wszelkie wsparcie, może też za cierpliwość do moich wynurzeń i braku odzewu na Wasze sprawy.
Czy się cieszę? Niczym stoik...
Trochę otwiera się przede mną otchłań mojej niekompetencji, ale tez mam to jakoś gdzieś... będę się uczyć. Ważne jest dla mnie to, że ja chce się uczyć. Docelowo zmierzam w tej firmie ku pozycji niezależnego projektanta. Niezłe wyzwanie, ale chętnie się go podejmę.
Dzięki Dziewczyny, że jesteście!
