Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI
Hej.
Ale dziś piękne sloneczko, nie wieje i jest ciepło.
Byłyśmy u fryzjera.Ola dzielnie zniosła wizytę u fryzjera.Na początku nie chciała siąść bo zauważyła suszarkę.Włączyłam jej bajkę na telefonie i grzecznie przesiedziała całą operację.
|