|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
|
Dot.: Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.3.
Cytat:
Napisane przez nestelle
no nie wiem jak mi to uciekło -nieskomentowalam taaaakich fotek !!! 
a wiec - cudo  no i On siedzi !!!
|
hehe.. musialam zjesc obiad a z nim na kolanach juz dostawalam kota, wiec posadzilam go w krzeselku, wcisnelam recznik za plecki, zeby mial oparcie i dalam zarelko 
we wtorek zapytam lekarza, czy moge juz sadzac czy mam czekac jeszcze, intuicja mowi mi, ze jest ok, ale nie chcialabym zrobic mu krzywdy.. 
Cytat:
Napisane przez Tasia34
Krzysiaczek ma nową najfajniejszą zabawkę - wczoraj wykopałam "zza szafy" mój stary syntezator. Dziś kupiłam baterie no i... mieliśmy koncert na dwie ręce, nogę i czoło  Śmieje się do tego, ślini, wali w klawisze, no po prostu dziki szał 
Ale współczuję moim sąsiadom 
|
hehhe.. ja tez im wspolczuje 
a moze tam jest jakis regulator glosnosci? 
Cytat:
Napisane przez Nyaa
Moderna a moją fotkę dostałaś? Bo jest taka trochę nieostra ( ale najlepsza, jaką udało mi się zrobić z tym moim tornadem małym ) i nie wiem, czy robić następną, czy ta jest ok
|
dostalam, mysle, ze jest ok one beda pozniej na pewno i tak zmniejszane do plakatu, wiec powinna ta nieostrosc zaniknac 
Cytat:
Napisane przez BYou
Ja już dziś obmyślałam przebranie halołinowe dla Roszpunki  będzie Czarownicą z wielkimi oczyskami 
|

Cytat:
Napisane przez maria28
Dobrze, że dzieci nie zauważyły zgrzytów.
Ja sama nie wiem, jak podejść do tego "cukierek albo psikus", mimo że tradycyjnie oglądam w to święto horrory.
Jeszcze parę lat temu nie było tak zamerykanizowane, nie było chodzenia dzieci z cukierkami (przynajmniej ja się z tym nie spotkałam nigdy, ale do nas na Wschód takie zwyczaje może wolniej docierają  ). I masz rację, co nowe, to be. Niektórzy ludzie muszą przywyknąć, inni nigdy nie zaakceptują.
|
to juz lepiej nie otwierac tych drzwi, niz wykrzykiwac takie durne teksty do dzieci..
ale ja tez sie nie moge przekonac do tego zjawiska, jakim jest Halloween - ani troche niestety 
Cytat:
Napisane przez oliwka__
Moderna Marcelek tak ślicznie sam je 
|
na razie to on robi rozpierduche 
Cytat:
Napisane przez kwiatuszekkk21
pisałam dziewczynom na fb jaką mieliśmy "przygodę" w Lidlu ale i tu napiszę dla przestrogi
Byłam dziś u mamy i pojechałyśmy na zakupy do Lidla. Wiecie jak tam czasem wywalają coś w promocji na środek alejki. no i dziś były winogrona. nad nimi mniej więcej na wysokości mojej głowy wisiał wielki plakat z ceną. Karol uwielbia winogrona więc się troszkę nad nimi nachyliłam żeby zobaczyć czy ładne (z nim na rękach) i jak się odprostowywałam zaczepiłam głową o ten plakat, tak że spadł. myślałam, że tylko ja oberwałam ale mały strasznie się rozpłakał. ja patrzę a na nosie ranka i przy kąciku oka rozciętę. brakowało milimetra i walnęło by go w oko. musiało go zaboleć
Zła jestem, że awantury nie zrobiłam ale nawet wtedy nie myślałam, że to nie powinno wisieć tak nisko. pierwsza myśl: to moja wina, czego ja w ogóle tam zaglądałam? uspakajanie małego, dokładne obejrzenie czy nic się nie stało i dopiero uświadomiłam sobie, że tego tam nie powinno być. Oczywiście nagle wszyscy z obsługi zapadli się pod ziemię. Nie było nikogo. Mama mnie uspokoiła, że nie warto się odzywac, bo nic to już teraz nie zmieni a po co się dodatkowo denerwować. teraz żałuję, że nic nie powiedziałam
Ale ale... nie uszło im to na sucho. Jak tż się dowiedział przygnał 25 km do tego lidla opierniczyć kogo trzeba. taki był wkurzony, że myślałam że zrobi im tam z dupy jesień średniowiecza. Oczywiście kierownik strasznie przepraszał, tłumaczył że takie mają standardy itd i poszedł zdjąć ten plakat
Aha winogrona stały już w innym miejscu, przysunięte do stolików z innymi owocami więc podejrzewam, że ktoś z obsługi jednak to widział
|
masakra 
cale szczescie nic powazniejszego sie nie stalo, ale czasami w tych sklepach to oni nie mysla o bezpieczenstwie 
dla Karolka
|