2013-11-04, 22:07
|
#1531
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 963
|
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ IX
Cytat:
Napisane przez mlodziudka85
Naczynka to moja zmora. Najgorzej na nosie. Wyglądam jak pijak 
Najmocniejszy korektor jest z Annabelle Minerals. Testowałam EDM, Amilie, Pixie, Meow i Lumiere lub Lauress. Delikatnie wklepuje i potem nakładam podkład. Również bardzo delikatnie, aby nie zetrzeć korektora. Odwrotna kolejność niestety robi plamy.
Jak grube krople to tu masz odpowiedź.
Teraz minerały stosuje od czasu do czasu. Wróciłam do paru pewniaków, ale to już nie na ten wątek. Niestety mój make up musi dość często wytrzymać 10-11h i tu jest pies pogrzebany. Z minerałami nie daję radę dłużej niż 7-8h.
Jeśli chodzi o super rozpylacz to polecam wodę Caramance z Rossmana. Mają chyba dwie lub trzy wersje.
|
Ja na samym nosie nie mam, ale mam w okolicy skrzydełek nosa i koło nosa na policzkach, jak skrzydła motyla...
Hm, nigdy nie widziałam tej wody w rossmanie. Muszę się rozejrzeć.
Lauress niestety nie miałam. A korektory z Annabelle niestety zupełnie nie podchodzą mi kolorystycznie :/
---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------
[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;43566011]Sądzę, że mogą Ci pasować podkłady So Bio, bo mają niezłe krycie, Logona i Lavera też nienajgorsze, a z minerałów najlepiej i najnaturalniej kryje Lauress- niestety trzeba zamawiać z USA 
Bazę naturalną pod cienie ma Alverde- nie wiem, jak ją ocenić, bo ja z kolei nienaturalnej nigdy nie miałam, ale cienie się trzymają fajnie 
Tusz to jest niestety najmniej wdzięczny kosmetyk naturalny- przetestowałam już chyba wszystkie (Living Nature tylko nie miałam) i najlepiej wypadły So Bio, ale niektóre nienaturalne tez mają niezłe składy- ten o którym pisze Korah jest całkiem fajny 
[/QUOTE]
Zamówiłam sobie próbki tych podkładów i zobaczę 
Tusz naturalny jeden jedyny miałam z Sante i się zrazilam do naturalnych tuszy - drogi, z rzęsami nie robił nic, do tego się rozmazywał.
Ja musze mieć bazę pod cienie i to nie byle jaką, bo bez bazy na moich powiekach cienie wytrzymują max. godzinę. Niezależnie od jakości samych cieni. Obecnie używam bazę Artdeco i się super sprawuje, aczkolwiek świadomość ile świństw zawiera sprawia, że rzadko maluję oczy cieniami.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad bazą/korektorem z Lily Lolo, bardziej mnie kusi ten żółty korektor, bo z cieniami pod oczami też mam duzy problem, ale baza może też by się sprawdziła
Edytowane przez Cay
Czas edycji: 2013-11-04 o 22:08
|
|
|