Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pozostawiona ciężarna ...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-11-04, 22:47   #12
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 264
GG do czarna_maciejka
Dot.: Pozostawiona ciężarna ...

Cytat:
Napisane przez XxClaaaudiaxX Pokaż wiadomość
Witam ! Jak już wiadomo chodzi o pozostawioną ciężarną a dokładniej o mnie...Jestem w 5 miesiącu ,mój chłopak zostawił mnie ok. 3 miesiąca.Mimo to zachowywaliśmy się jak para.Pomagałam nawet szukać mu pracy bo lubiał spać sobie do 16...i znalazłam.Obiecał mi złote góry jak będę w ciąży ..wiadomo jak się uprawia seks to warto rozmawiać na temat co by było gdyby okazało się ze jestem w ciaży.Byliśmy ze sobą prawie 2 lata.Właściwie to przez jakiś czas staraliśmy się o dziecko bo myśleliśmy że będziemy dzięki temu bardziej związani...Było wiele wspólnych planów,wymyślanie imion,testy i smutki kiedy wychodziły negatywne...Za nim zaczeliśmy starać się o dziecko chciałam odejść od niego ze względu na to że potrafił podnieść na mnie rękę i nie widziałam już sensu ratowania tego związku.Doszło do tego że po raz kolejny się rozstaliśmy tylko tym razem na dłużej i wtedy poznałam kogoś i chciałam na nowo zacząć normalnie żyć bez obawy że mogę dostać w twarz.Ten chłopak dawał mi wtedy ciepło jakiego już nie potrafił dawać mi obecnie były partner.Przychodził do mnie i prosił o szanse a ja starałam się być twarda bo wiedziałam że to są tylko słowa na wiatr.Pewnego dnia mój były dowiedział się że z kimś się spotykam,przyszedł do mnie i krzyczał że zniszczy mi życie jak będę z kimś innym.Przestraszyłam się wtedy i wróciłam do niego.Po krótkim czasie właśnie zaczęliśmy starać się o dzidziusia.W końcu stwierdził że nie ma sensu się starać bo między nami jest źle a już wtedy byłam w ciązy tylko nie byłam tego świadoma.Gdy się dowiedziałam odbywały się rozmowy co dalej itp. jego rodzina rozmawiała z nim a on zapewniał że mnie kocha i ma plany wobec mnie i dziecka.Jego matka natomiast stwierdziła że chce testu DNA bo poszłam z 3 razy do clubu kiedy nie byliśmy razem pobawić się w gronie koleżanek...Na początku popłakałam się słysząc takie coś no bo to jak nazwanie mnie puszczalską,później mi przeszło i stwierdziłam że jak chce to niech mi robi te testy.Po jakimś czasie tak jak wcześniej pisałam rozstaliśmy się.Później miałam pretensje że jest między nami jakbyśmy byli razem a nie jesteśmy i on stwierdził że tak to przestaniemy.Wymagał ode mnie starania się i zmiany a sam twierdził że zacznie się zmieniać jak ja to zrobię.Tłumaczyłam mu między innymi że do związku są potrzebne 2 osoby i oboje powinniśmy od siebie coś dać ale on jest tak upartym człowiekiem i stawiał na swoim.Wiele razy się kłóciliśmy,ja płakałam bo miałam dosyć tego że jestem samotna i nie mam od niego wsparcia już nie mówiąc o pomocy finansowej na potrzeby w czasie ciąży..nawet witamin dla ciężarnych mi nie kupił kiedy go o to prosiłam czy większy ciuch bo moje były za małe i uciskały mnie.Wolał iść na balety,wypić,czy kupować sobie drogie rzeczy jak np . buty za 300 zł.Nie mówiłam mu żeby sobie nic nie kupował bo w końcu zarabiał pieniądzę ale też chciałam pomocy w tej beznadziejnej sytuacji bo wiadomo że nie przyjmie mnie nikt do pracy w ciąży.Przez te 2 miesiące było między nami wiele sprzeczek.Po jakimś czasie zaczął zachowywać się coraz gorzej.Któregoś dnia gdy się z nim pokłóciłam przez tel. poszłam pod jego klatkę bo nie odbierał żeby z nim porozmawiać.Poczekałam z 10 min. i nagle zobaczyłam go z inną za rączkę...wyleciałam zza tej klatki on spojrzał na mnie jakby zobaczył ducha ,zaczęłam na niego krzyczeć i płakać.Dostał nawet w twarz a później zniknął razem z tą dziewczyną.Później się okazało że spotykają się od 2 tyg. i że ta dziewczyna ma już roczną córkę z innym.Płakałam,prosiłam ,krzyczałam jak mógł mi to zrobić a on ma na to wszystko wylane.Ma nową dziewczynę z dzieckiem ,swoje w drodze i czuje się szczęśliwy...Starałam się o niego żeby ją zostawił ale on obiecywał tylko a później mnie zawiódł.Przez tydzień musiałam słuchać jego obojętności kiedy ja wyznawałam mu swoje uczucia i próbowałam poważnie porozmawiać to słyszałam tylko "yhy","no" itp. Pytając go czy mnie kocha słyszę że nie chce o tym gadać.Ja mu powtarzałam co on mi za miłość dał jeżeli w takiej sytuacji i w taki sposób mnie zostawił.Mógł zrobić to przed ciążą a nie zadawać mi teraz w tym ważnym okresie tyle bólu.Mówił mi że jestem całkowicie skreślona u niego i jego rodziny za to że w końcu wybuchnęłam płaczem bo nie mogłam znieść jego dziecinnego zachwania i w pewnym momęcie zaczęłam już go wyzywać bo nie dawałam sobie psychicznie rady bo czułam się dręczona.Jego to wszystko śmieszy.Najgorsze jest to że ja nadal go kocham i chce z nim być ale już sama nie wiem co robić.Zastanawiam się czy jak urodzę coś się w nim obudzi i przyleci jeszcze z podkulonym ogonem.Jego przyjaciel mówił mi że on się z jednej strony zachowuje jakby chciał nasze relacje utrzymywać i sam nie wie kogo kocha.Czy którać z was miała podobną sytuacje i jak ona się skończyła? To dla mnie taki ciężar.Przeszłam tyle i nie radzę sobie z tym wszystkim ...
Za kazdym razem widzac takie rzeczy zaczynam zastanawiac sie co musza miec w glowie dziewczyny takie jak ty.
Przepraszam najmocniej-wiem, ze jestes w ciazy i moze nie powinnam ci pisac chamskich rzeczy, ani ze czasu nie cofniesz, ale na litosc... JAK mozna tak na wlasne zyczenie probowac niszczyc zycie sobie i dziecku, ktore sie urodzi?!

Odejdz od niego i przestan sie ponizac. Jestes teraz odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale za czlowieka, ktory przyjdzie na swiat i lepiej juz, zebys go wychowala sama, a nie z takim tatusiem.

Patologia jakas... Przestan za tym czlowiekiem biegac, nie widzisz, ze to beznadziejny dupek?

Zalosne. Juz zajscie w ciaze mialo wasz zwiazek ratowac, i co? Wiesz, dziecko serio nie jest magiczna rozdzka, ktora naprawia wszystko i sprawia, ze taki s☠☠☠☠iel, jakim jest twoj facet nagle staje sie przykladnym ojcem. Naprawde tak nisko sie cenisz, ze pozwalasz na to, zeby on sie zastanawial, ktora z was kocha? Moze jednak wez odpowiedzialnosc za to, co narobilas i przynajmniej dziecku zapewnij spokoj-zrywajac wszelki kontakt z tym... facetem.

Brak slow... Dziewczyno, otworz oczy! Co na to twoi rodzice?
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując