[Damayanti]

czyli Piesełowe Zapalenie Mózgu

Są jakieś zainfekowane Wizażanki?

U nas w domu ten wirus pojawił się razem z tym gagatkiem (a raczej gagatką :P ) i bardzo szybko się rozprzestrzenił wśród domowników.
Objawy (niektóre) :
- czułe "dziamdzianie" do pieseła, w tym nadawanie zabawnych i głupich przezwisk (z naciskiem na głupie)
- niuchanie w piesełowe uszka
- rozpieszczanie pieseła i pozwalanie mu na spanie w łóżku
- głaskanie i mizianie pieseła, kiedy tylko sobie tego żażyczy

Niestety, choroba wg moich danych jest nieuleczalna, a wręcz może się pogłębiać. Nie ma szczepionki!
Z tego co wiem, wirus może mutować i wywoływać także KZP (Kocie Zapalenie Mózgu) i inne.

A jak jest u Was? Też chorujecie?

A tu kilka fotek roznosicielki :