Cześć mamusie
Byliśmy z Julią u lekarza i krew w kupce pojawia sie dlatego,że mała podczas jej robieni bardzo się napina i podrażniła sobie otworek... dostaliśmy maść i mam nadzieję,że się poprawi.
Mam mętlik w głowie i jeśli możecie-POMOZCIE!
Jak już wiecie mała w zeszłym tyogniu miała zmienione mleko,bo po pierwszym miała zaparcia i coś jej ewidentnie niepasowało. Kupilismy mleko Hipp i od momentu jego podawania mała codziennie wieczorem wrzesczy,a samo karmienie to istny horro- pręzy się,wygina, puszcza mega bolące bączki i niejednokrotnie zaczyna płakać podczas jedzenia. Jestem skołowana,nie wiem co jej jest,ale po prostu ma tego dosyc,bo bardzo często przez to się krztusi i ulewa. Dodam jeszcze,że Julia miała robione badanie krwi na alergię pokarmową i nic podejrzanego nie wyszło. Nie mam pojęcia,co zrobic. Nie wiem czy zmiana mleka pomoże, a tak bardzo chciałabym,żeby piła w spokoju i bez bólu.
Pytałam lekarza,ale on powiedział,ze mam się kontaktowac ze swoją położną. Na ostatniej wizycie powiedziała nam,że jesli po tygodniu podawania nowego mleka mała będzie nadal płakac i pojawią się zielone kupki,to mamy podac jej aptamil comfort. Jednak kupek zieolonych nie ma... w zasadzie na pierwszym mleku też nie było.
I co ja mam zrobić z tym moim maluchem? NApiszcie co myślicie
Przepraszam,że tak tylko o sobie,ale nie mam czasu nadrabiać, a wiem,ze zawsze dacie jakąś sensowną radę
