2013-11-07, 20:06
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7
|
Kolosalna katastrofa.
Witam, mam ogromny problem z włosami. Przez prawie pół roku zażywałam izotretynoinę, antybiotyk przeciwtrądzikowy. Zanim jednak przystąpiłam do kuracji, miałam cudowne włosy. Gęste, miękkie, zero wypadania. Po kuracji natomiast załamałam się. Włosy plączące się co pięć minut, wypadanie garściami, suche jak siano, łamią się w połowie długości. Nie wiem co robić. W skalp wcieram wcierkę Jantar, łykam cynk, farbuję jedynie henną (czerwoną, nigdy nie sprawiało mi to problemów), olejuję Alterrą co dwa dni. Zaczęły się też przetłuszczać. Nie wiem co robić, jestem na skraju załamania... Wychodzę z założenia, że włosy to mój jedyny atut, dlatego kompletnie nie wiem co robić... Będę naprawdę wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki...
Ps. włosów na głowie mam już ponad połowę mniej.
|
|
|