Napisane przez Kornelciaczek
No popatrz, a ja w 2010 roku.
W wiekszosci przypadkow kazdy dla kazdego jest mily. To wlasnie, my baby tam toczymy niezdrowa rywalizacje, jednak nie genaralizujmy, kto chce to sie tam zwiaze, bedzie bzykal lub tez zdradzi, ale nie wszyscy - na szczescie, sa faceci co uzywaja tylko i wylacznie mozgu i nie kreca ich takie zabawy, bo maja rodziny, zony, kobiety, a nawet dzieci. Poza tym do zdrady moze dojsc wszedzie!!
Akurat w tym musze przyznac Ci racje, ze niestety, ale kazdy w pracy kryje siebie nawzajem, jednak nie popadajmy w jakos chora panike.
Dla Was dziewczyny, nie przejmujcie sie takimi wpisami. Fakt, zdarzaja sie glupoty, ale na poczatku jest ciezko - zwlaszcze te pierwsze dwa miesiace, bo odpada nawet do 10 osob. Wasi TZci, mezowie, itp. po prostu moga nie miec czasu, a to ze przesiaduja na kawkach po zajeciach, czy w trakcie przerw - no sorry maja byc sami i zamulac, bo sa w zwiazkach? Musicie przywyknac do tego i nie zawracac sobie glowy, ze odrazu robi cos zlego - bez przesady. To tak samo jak 8, czy 12godzinna sluzba z kobieta... Normalne standarty, a od rozmowy z plcia przeciwna nikt nie umarl.
|