u nas to samo

najgorzej ze nie mogę do brać do mojej przyjaciółki

bo jak jej roczna córka zapiszczy albo krzyknie to ten w ryk:/
ale co do obcych to źle nie jest, teraz w Zakopcu było sporo znajomych i na początku się wystraszył ale potem już do wszytskich się śmiał
ja nie diabli ale ja daję ok godzinę po porannym cycu czyli 8-8.30 owocki
między 12 a 15 jets obiadek, też jakoś godzinę po cycu i ok 17-18 jest kolacja czyli jakieś owocki z biszkoptem albo kaszą
u nas masakra jakaś:/
młodemu sie piękne 2 ząbki przebiły i to tyle z dobrych wieści

wczoraj łądnie zasnął ok 19, obudził się o 19.40 (często tak się budzi żeby dojeść i pada do 4) zjadł i zasnął, odłożyłam go i za chwilę ryk i tak się bujaliśmy jedzenie-spanie-wrzask do 21, dostał nurofen i padł po 22(chcichrająć się wczęsniej)

jadł o 01:30, 3:30, 5:30 i wstał o 6:30

marudził od rana cyca nie chciał, zjadł jabłka z gruszkami chętnie i wszystkim zwymiotował

potem zjadł cyca i w końcu padł z odkurzaczem

nie wiem czy to zęby ale nie podoba mi się to i jedziemy do pediatry
współczuje Wam dziewczyny których dzieciaki tak co noc się budzą, bo ja nie wiem jak się nazywam