Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ile zarabiają Wizażanki ;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-11-13, 14:26   #989
Heledore
Zakorzenienie
 
Avatar Heledore
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
Dot.: Wasze zarobki

Jamestown robiłam wszystko tak szybko jak było to możliwe. Język ćwiczyłam za późno i byłam już zmęczona - racja, ale to jedyna pora kiedy miałam już wolne. (powinna być godzina na język, pomyliłam się) A czy to dużo... nie sądzę. To wystarcza tylko na podtrzymanie poziomu, a nie na rozwój.

Maili dziennie mam kilka. Zresztą, chyba jak każdy. Czasem takie, że tylko odpisuję, a czasem takie że musze jeszcze coś zrobić, załatwić w związku z e-mailem. Np regularnie koresponduję z przyjaciółką w Anglii. Pisujemy do siebie baaardzo długie wiadomości. I w sumie napisanie tego e-mail jest dla mnie ważniejsze niż np. machnięcie ćwiczeń z chodakowską

Nie tankowałam w drodze do/z pracy bo po drodze nie ma żadnej stacji. Akurat ja cały czas jechałam przez lasy. Do najbliższej stacji mam 5 km w zupełnie innym kierunku. Na myjnie jadę około 10km. A tam np. kolejka i trzeba poczekać
Sprawy "na mieście" też swoje zajmują. Nie jestem jedyna, trzeba podjechać do centrum, znaleźć miejsce parkingowe, odstać swoje w kolejce. Uroki małych miasteczek, nie mam poczty/sklepu/banku pod nosem. Musze jechać.
Były dni kiedy na mieście załatwiałam tylko jedną sprawę i zeszło mi pół wieczoru były dni kiedy tych spraw nie miałam wcale, ale za to trzebabyło zrobić coś innego. To co napisałam to tylko przykładowy plan, kto powiedział, ze robiłam to codziennie.
Przecież napisałam że czasem spędzałam całe popołudnie z rodzicami, albo z tż. Więc kolejnego dnia obowiązki się kumulowały. I wtedy naprawdę trzeba było się nagimnastykować aby w 1,5 godziny "ogarnąć dom" albo pozałatwiać wszystkie sprawy przed zamknięciem. A wtedy na żadne przyjemności typu język nie było czasu.

Naprawdę, piszesz trochę tak jakbyś nigdy nawet przez chwilę nie miała na głowie całego domu i wszystkich spraw z nim związanych. Jeśli zawsze odciążali się rodzice, a potem partner to spoko, ale nie każdy na drugą parę rąk do pomocy.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"


Edytowane przez Heledore
Czas edycji: 2013-11-13 o 14:35
Heledore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując