[tahivare]

Na początku dziękuję wszystkim, za odpowiedź, nie spodziewałam się w życiu, że tyle przyjdzie mi testować Jednak wiele z waszych propozycji, okazało się dla mnie nie na tyle mroźne, na ile tego potrzebuję, zastanawiam się nad tym czy istnieje zapach idealny, odpowiedni moim wyobrażeniom. Kolekcjonuję zapachy w zależności od mojego własnego wyobrażenia geograficznego: tak więc nie tyle szukam ogólnie świeżych zapachów, co kojarzących mi się z danym regionem,czy klimatem, mikroklimatem itp. Pewnie nie wyraziłam odpowiednio czego pozukuję, stąd pojawiła się w propozycjach ktoraś z trucizn Diora, a to zdecydowanie nie jest to czego szukam Reszta propozycji to faktycznie piękne zapachy, ale teraz szukam mrozu, spękanego lodu na Syberii, ale wiele z propozycji, choć pięknych, to są dla mnie zbyt zielone, nie błękitne, zbyt owocowe i tropikalne, zbyt słodkie lub ciepłe - niektóre bardzo lubię, wręcz uwielbiam, ale nie mogę ich wrzucić do kategorii "-40stopni za oknem, promienie słoneczne odbijają się od śnieżnobialych zasp, a gałki oczne zamarzają żywcem"
Wiecie co, ja mam tak (to u mnie chyba rodzinne), że zimą nie potrafię używać czegoś ciepłego. Zimą tęsknię do zorzy polarnej, a o tropikach marzę latem, również w sensie olfaktorycznym. W perfumach muszę mieć odzwierciedlenie obecnej pory roku, inaczej odczuwam straszny dysonans. Jesienią używałam Jacomo -Silences i Fougere Bengale, ale trzeba szykować się na sople lodowe, strzykające w zębach szkliwo

Napisane przez rosana

Ja lubię zimą Shaal Nur, zapach przestrzenny i wytrawny i nie jest na pewno otulaczem. Sama zresztą też nie bardzo lubię wszelkie otulacze i puchowe zapachy
Edit: a załączone zdjęcia cudne!

Dziękuję A Shaal Nur dopisuję do listy
Balenciaga L'essence zdecydowanie za mało mroźna, ale piszesz, że Ci się spodobał, więc faktycznie pewnie polubisz She Wood Velvet Forest, bo to dla mnie zapachy-bliźniaki, pewnie przez te fiołki Z kolei dla mnie nawet She Wood Crystal Creek zupełnie nie można nazwać świeżakami

Napisane przez Trzy_Ryby

Może Siberian Snow DS&Durga? Albo White Jasmine& Mint Jo Malone? I może jeszcze L'Eau d'Issey?

L'Eau d'Issey faktycznie bardzo lubię! White Jasmine& Mint zapamiętam, ale obecnie raczej boję się wanilii Siberian Snow nie znałam, ale patrząc na opisy w Internecie, pewnie teraz będzie mi się śnił po nocach, myślę, że zrobi na mnie ogromne wrażenie! Już nie mogę się doczekać testów!!! To chyba będzie mój faworyt

Napisane przez Redhaired Witch

Od siebie dorzucę Zagorsk CdG i Small Black Lake DS & Durga.

Zagorsk cenię, ale nie tego obecnie szukam, z kolei Small Black Lake to kolejna pozycja do sprawdzenia na mojej liście, pięknie dziękuję! A sama bym w życiu go nie znalazła

Napisane przez anusia997

Ja polecam unisex One CK. Zimą jest naprawdę fajny.

Ok, dopisuję do listy

Napisane przez renia30

Aqua Universalis Forte MFK, cytrusy, nuty zielono-chłodno-kwiatowe świetnie pachną w zimne dni. Trwałość zabójcza

Dziękuję, a czy wiesz może na ile te perfumy są podobne do zwykłego Acqua Universalis? Miałam ich próbkę i chociaż mi się spodobały, to trwałośc była strasznie kiepska. Czy wersja forte jest tym samym zapachem,ale w zwielokrotnionej mocy (powiedzmy, że różnica będzie taka jak między edp,a edt), a na ile faktycznie się różnią?

Napisane przez pozzzziomka

Albo cos z zapachow czystosci -Cleany, Philosophy

Poziomko, skuszę się pewnie na testy tych powyżej+Byblos Ghiaccio, ale cała reszta niestety odpada, ja wybredna jestem, Light Clouds to dla mnie słodziak, She Wood Velvet Forest powoduje u mnie mdłości No 19 mi się podoba, mam z resztą bardzo do niego podobny Jacomo-Silences, ale tym razem szukam czegoś innego, na syberyjskie mrozy Ale bardzo Ci dziękuję, jesteś kochana,że poświęciłaś tyle czasu!