2013-11-19, 12:03
|
#8
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 12 112
|
Dot.: Męska dominacja... <ziewa>... znowu?
Cytat:
Napisane przez beznadziejny123
(...) wychodzi na to że wyłania się obraz kobiet pragnących być w łóżku zdominowane, prowadzone i zerżnięte.
Nigdy na żywo nie spotkałem się z dziewczyną która lubi poniżać faceta w łóżku ani delikatnie się kochać. Zawsze jest mowa o silnym i stanowczym wzięciu jej kiedy ona ma nie wiele do powiedzenia, chce być przyduszona do ściany/łóżka a sama penetracja ma być długa i intensywna.
I w końcu jak to z wami jest?  Czy to prawda, że przytłaczająca większość z was lubi właśnie w taki sposób? Mam oczywiście na myśli kobiety świadome swoich potrzeb a nie zindoktrynowane pięćdziesięcioma twarzami Graya. A może trafiłem tylko na takie odważne i otwarte dziewczyny, a te lubiące się "kochać" są nieśmiałe i skryte?
|
Myślę, że akurat trafiłeś na opinię paru osób, które lubią tak a nie inaczej i dlatego wysnułeś taką teorię 
U mnie jest różnie - są dni kiedy to on jest górą, lekko mnie dusi, robi ze mną co chce (oczywiście z umiarem ). A czasami to ja mam ochotę nad nim zapanować, związać go, zasłonić mu oczy i ujeżdżać go a gdy czuję, że dochodzi, przerywam i kontynuuję po chwili...
I myślę, że na pewno jest jakaś część kobiet, które lubią jak to facet dominuje ale również są kobiety, które to one wolą panować nad wszystkim.
Nie ma dokładnej odpowiedzi na Twoją teoretyczno-filozoficzną teorię Chyba, że by zapytać każdą kobietę w Polsce, czy lubi być zdominowana czy też nie i zrobić wykres słupkowy
|
|
|