2013-11-28, 17:09
|
#2912
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
|
Dot.: Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013
Cytat:
Napisane przez candace1
 dziekuje-kupie ten sassy w takim razie.
Młody już raczkuje-chce chodzic.
Sam siada-jak siadzie to wyciąga lapki, żeby go pociagnac bo on będzie szedł  co za dziecko.
A myslalam, ze jak usiądzie to odetchnę 
Wczoraj byliśmy na szczepieniu i dr. powiedziała ze on ma odruchy jak 8mio miesięczne dziecko  co jest dziwne jak na takiego klocka(uwaga 10kg nam stuknelo) bo takie klocki to podono tylko leza i sa trochę opóźnione ruchowo...
tiaaaa 
|
o ja brawa!!
Cytat:
Napisane przez deb
 i co był budyń?
|
nie bylo, mialam za malo mleka.. stwierdzilam, że lepiej sobie zrobie kawke z takim pysznym ubitym mleczkiem...
Cytat:
Napisane przez Magiusa
Zapisz się do rodzinnego w Medicover i poproś o skierowanie. Powinni Ci wydać bez problemu. Możesz do nich na infolinie zadzwonić i w sumie się zapytać czy skierowanie potrzebne czy od razu możesz się umawiać na usg.
Nie, nie. Do mnie już 2 idą ( jutro powinny być  ) Diabli to mi co najwyżej ciasto obiecała i dojść nie może 
|
zadzwonilam na infolinie i powiedzielie zebym się zglosila na czat i pogadala z lekarzem moze mi bez wizyty wystawi skierowanie. No i wystawil super! Co prywatna sluzba zdrowia to prywatna hi hi
Cytat:
Napisane przez Ashyshqa
Zapomniałam Ci ostatnio na Twojego doła napisać, że według mnie Wojti aż takiej kiepskiej odporności nie ma. Wasze obie wizyty w szpitalu były chyba nie do końca potrzebne. W obu przypadkach zastanawiałaś się co tam w zasadzie robicie. Myślę, że po prostu trafiacie na lekarzy, którzy wolą dmuchać na zimne/dbają by szpitaj miał pacjentów = kasę z NFZ
Z łóżka spadła bo w nogach łóżka była przerwa między poduszkami. Ona tam dopełzła i zleciała
Telefonu nie zmieniaj broń Boże! Ja już nie wiem gdzie mam mój chować. Używać go staram sie jak najrzadziej więc trochę jestem oderwana od świata  W lapka mi z resztą Sofka też zagląda. Piszecie o tym, że TV jest bee. Też tak uważam. A jak się Wam udaje uchronić dziecko przed ekranem kompa?? Nie wierzę, że używacie tylko jak dziecko śpi  Pokój mamy na tyle mały, że obojętnie gdzie komputer jest, Sofia zawsze znajdzie sposób by na niego spojrzeć...
Żeby nie było, ineteresuję się z równą pasją kablami i grzejnikami
Wow! Szalony Michaś! Ale ogromne gratulacje  Waga też imponująca
Vvgh  dla Jerzego za pełzanie!
|
kurcze moze masz racje, może tak trafiam bo w sumie kilka dzieciakow mialo takie same objawy i leczyly sie w domu a my w szpitalu jakoś lądujemy.. chociaz i tak teraz byly większe podstawy do lezenia w szpitalu niz ostatnio...
A co do monitora to Wojtus czasami spojrzy... w telewizor też czasami spojtrzy bo ciągle przegrywam walke z TŻtem pod tytulem rodzina vs telewizor.. ale z monitorem jest trochę latwiej bo ma 12 cali i go odwracam tylem do niego.. Wojtuś się bawi a ja czasami coś tam wyszukuje , albo się odrywam na wizazu.. a telewizor jest ogromny i już go tak latwo nie schowam
Chociaż powiem szczerze ze jakbyście mnie nie uświadamialy to bym w ogole na ten telewizor nie zwracala uwagi by pewnie lecial w tle wieczorami... a tak staram się zeby albo dzieciak byl odwrocony albo mu troche zaslaniam widok. albo ide do innego pokoju..
__________________
/// tralalala///
Wojtek
|
|
|