Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi
Ja kiedyś mając jeszcze inne lokatorki zapukałam i wparowałam bez ,,proszę" do ich pokoju (taki zwyczaj ze szkoły, często się spóźniałam i bez ,,proszę" wchodziło się do sali), a one spały. Zwróciła mi jedna uwagę i słusznie - kultury mnie nauczyła. Teraz jakby mi ktoś tak wlazł z lokatorów to też bym zwróciła uwagę, po sobie widzę, że ktoś może jeszcze czegoś takiego nie mieć wpojonego i po prostu nacisnąć na klamkę. Ale i tak wolę się zamknąć, pokazywać to ja mogę czysty pokój, a mój bałagan jest moja prywatnością.
Edytowane przez skrywana_fantazja
Czas edycji: 2013-11-28 o 22:43
|