[luszaa]

Napisane przez Erishkigal

Mam okropny problem z puszeniem się włosów...
Zawsze myję włosy wieczorem, po naturalnym wyschnięciu i rozczesaniu są lśniące, gładkie, nawilżone i w ogóle takie jak powinny być. Na noc związuję je w warkocza lub koka, i gdy rozpuszczę je rano po tych 7-8 godzinach to po rozczesaniu są całkiem inne niż po wyschnięciu - szorstkie, wysuszone i matowe Jak sobie z tym poradzić? Jestem niemal pewna, że to wina wiązania włosów na noc, w takim przypadku lepiej spać z rozpuszczonymi?

Wlasnie ja ostatnio wyczytalam.. juz nie pamietam na jakiej stronce zeby wlasnie zaraz po umyciu, kiedy wlosy sa jeszcze lekko wilgotne ,zaplesc w warkocza ,spryskac jakas odzywka w sprayu,ja akurat uzylam Dove nourishing oil care-taka zotciotka . i naprawde kiedy spie w takim warkoczu na drugi dzien moje wlosy wygladaja na lsniace.. sa ladnie falowane ..i nie sa spuszone.... a Mam ten sam problem kobitki