Dot.: Internetowa miłość - Facet poznany na necie cz. IV :)
Hehe na wszystko przyjdzie czas. U mnie też dobrze, tylko jak wracałam autobusem to tak wiało z pól, ze nic na drodze nie było widać. Nawet 40 na godzinę nie jechaliśmy. A przed nami facet zahamował i w drzewo. Na szczęście nic się nie stało.
|