[Lea_ny]

Napisane przez vioris

A dlaczego długo tego nie dostanie? Co to zmieni? Bo ja uważam że nic. Moja córka ma tablet właściwie tylko do swojego użytku, bo my tego z tż nie używamy chociaż kupowalismy dla wszystkich. Gra sobie w gry (typu logiczne łamigłówki, zręcznościówki czy dziewczęce ubieranie laleczek, malowanie albo zabawa w lekarza zwierząt itp) i nie wpływa to na nią źle. Na komputerze "siedziała" od 3 rż raz na tydzień czy dwa i grała sobie w Misia Bulibę czy Ciufcia.pl, gdzie są gry dla małych dzieci przedszkolnych. Tv oglądała na pewno codziennie albo prawie codziennie. Bajki wybrane i odpowiednie do jej wieku. Smartfona nie ma jeszcze ze względu na bezpieczeństwo, bo wiadomo że na to aby ze sobą nosić takie drogie rzeczy musi dziecko być dość dojrzałe. Konto na fb pewnie sobie w pewnej chwili założy jak dorośnie do siedzenia na internecie. Pewnie koło 11 rż dopiero. A uważam, że się mylisz że Buba nie odstaje. Może jeszcze teraz nie, bo ma 9 lat, ale z wiekiem jak każdy kolega będzie miał smartfona i fb zostanie jednym z tych gorszych. Niestety nastolatki są bezwzględne. Ja pamiętam w moich czasach szkolnych jakie było parcie na to co kto posiada, jak się ubiera i ile ma pieniędzy a teraz to się baaardzo nasiliło. Potem jedna z drugą dziewczynką są wyśmiewane, bo nie mają komórki, wyzywane są od biedaków. A jak jeszcze nie mają nic do powiedzenia na temat fb, neta, tabletu, smartfona to już zupełnie odstają. Brutalność króluje w dzisiejszych czasach - co wcale nie oznacza, że mi się to podoba, ale niestety tak jest. Uważam, że nasze czasy bez tabletów, smartfonów czy kompa były najlepsze, ale teraz już takie coś nie wróci i na siłę trzymanie dziecka w tych czasach które już sie dawno skończyły nie ma sensu

Buba ma 9 lat, Twoja córka 7 - do wieku nastoletniego, kiedy to może większość (bo na pewno nie każdy ) będzie miała tablety i smartfony, jeszcze trochę im brakuje
Ja nie mówię, że nie dostanie tabletu aż do 18-stki. Ale na razie jest to według nas zbyteczna mu rzecz Mamy konsolę i komputer, na których może grać (ale też w granicach rozsądku), więc nie widzimy potrzeby fundowania mu kolejnej rzeczy do grania