[Xenia]

A wiec dziewczyny powiem Wam , ze ja rowniez zamowilam 150 pasemek (1 g) u pani Angeli , z tym tylko , ze teraz w sobote bede miala przedluzanie .
Jestem glupia ale boje sie tej metamorfozy , bo od kilku miesiecy mam moje lichotki.
Wlosy jakie beda nie wiem , choc nie ukrywam , ze sam ich opis mnie przekonuje .
Jesli chodzi o cene , no coz ... Jakos ma swoja cene i skoro dam na wstepie wiecej ale wiem , ze po krotkim czasie nie bede miala na glowie poplatanego siana a i same wlosy bede mogla uzyc ponownie i ponownie ( koszty wiele nizsze ) jestem w stanie uzbierac i wydac .
Mialam juz wlosy przedluzane 2 razy ale mam znajome , ktore przedluzaja ciagle i wiem jedno : chytry dwa razy traci . W tej kwestii niestety trzeba postawic na jakosc.
Jesli chodzi o pania angele moge powiedziec tyle : nie znam jej jeszcze ale jest niezwykle kontaktowa , mila i zawsze odpisuje , wyjasniajac obszernie to co chce sie wiedziec .
To ona uswiadomila mnie , ze nie nalezy sie sugerowac iloscia pasemek ( bo tak sie utarlo i mowimy : ile pasemek potrzeba ) - ale ich waga .
Ja nie wiedzialam o tym i kupilam przeplacone badziewie , jako 100 sztuk , szkoda tylko , ze wagowo odpowiadaja tylko 50 normalnym. Ot madry Polak po szkodzie .
Przyjade to dam Wam foty .
Ocenie wlosy , choc majac wybor wole tysiac razy bardziej indyjskie od naszych europejskich . Indyjskie sa trwalsze , grubsze ,mocniejsze i wbrew pozorom na glowie sie nie odznaczaja o ile kolor umiejetnie dobrany .