[grin land]

Michael dziś do mnie przyjechał. Nie spodziewałam się, że jest tak dojrzały. Owszem, przeczuwałam interesującą, bogatą osobowość, ale nie kogoś o tak złożonym i kompletnym zarazem charakterze. Najbardziej chyba podoba mi się, że nie wyczuwam w nim słodkości, jest zwięzły i rzeczowy choć ciągle romantyczny.
Muszę przyznać, że nie spotkałam nigdy nikogo podobnego i zapowiada się na początek intrygującej relacji, takiej, która przychodzi po pewnym czasie "docierania się", takiej, jaką mam z niektórymi zapachami Hermesa.


Krócej mówiąc żałuję, że nie wzięłam więcej i to chyba wyjątkowo szczęśliwy strzał w ciemno.

A gratis trochę mnie przeraził...

KIM JESTEŚ I JAKIM CUDEM CZYTASZ W MOICH MYŚLACH!!??!!

Czyli- jakoś ze 3 dni temu zaczęłam desperacko szukać zapachów McQueena i zapragnęłam je poznać.


Dziękuję bardzo ślicznie, naprawdę z całego serca za rozbiórkę bo nie dość, że była zabawna to nie spodziewałam się, że będzie AŻ TAK udana.A trudy przepsikiwania niech Ci Bozia w zapachach wynagrodzi