2013-12-14, 13:37
|
#689
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
możesz coś więcej o tym oleju kokosowym powiedzieć? jak to wygląda, gdzie można kupić? olej czy olejek (bo to też pewnie różnica) A no i skąd wiesz że to działa?
Co do tych rzeczy przez was wymienionych czego nie można robić żeby próchnicy nie było- to wychodzi na to że nic nie można 
Moje dziecko długo piło samą wodę, rzadko herbatki, ząbki miał myte, słodyczy do 2rż sporadycznie jadł (i to nie były czekolady tylko jakiś lizak bezcukrowy czy z bardzo małą zawartością cukru mój tata przywoził takie z Austrii) herbatniki, chrupki lub jakieś kruche ciastka, wafelek od loda ale naprawdę sporadycznie.
w wieku 2 lat poszedł do przedszkola, zaczął chorować (do 2 lat nigdy nie chorował jedynie lekko podziębiony) a jak poszedł do przedszkola to 2/3 razy w miesiącu był chory i dużo antybiotyków miał także "syropkami" leczył się jak już mu wyszły wszystkie ząbki... no ale może to też ma coś wspólnego.
No i w sumie nie ma parcia na słodycze, rzadko się upomina o coś słodkiego, ja sama z siebie czekolad mu żadnych nie daję, zazwyczaj dostaje lizaka albo kruche ciastka, owoce, czasem gumy rozpuszczalne ale codziennie myjemy zęby porządnie.
Może też i geny tak jak piszecie.. ja jak byłam mała to zawsze jak szłam do dentysty to miałam coś do leczenia zazwyczaj 3 zęby chore..
Teraz dopiero jak "wyrosłam" mam powyżej 20 lat to jak idę do dentysty to jest max 1 ząb do wyleczenia lub czasem żaden...
Narazię nie widzę żeby miał jakieś dziury czy coś w tym stylu.. tylko jakby bardziej żółte zęby na górze ale też nie jakoś mocno, delikatnie no ale domyć się nie da więc dlatego przypuszczam że coś się dzieje..
Nie wiem czy jest coś alternatywnego zamiast tego lapisowania.. ponoć te dalsze zęby się plombuje no ale to chyba jak dziury są? a nie jak "przebarwienie"? nie wiem..
W ogóle to nie wpadłabym na to że coś mu się dzieje gdyby nie to, że od jakiegoś czasu jak go odbieram z przedszkola to tak jakby "jedzenie" mu się przyczepiło do zębów na górze jakby oblepione miał a nigdy wcześniej tak nie wracał... no i potem w domu dokładnie się przyjrzałam i lekko podbarwione ma.
Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2013-12-14 o 14:04
|
|
|