hey hey

dołączę się

jesteśmy w trakcie planowania

i choć ta lista wygląda przerażająco to nie jest tak w rzeczywistości - chociaż ja uważam że mam dość racjonalne podejście

My zaczęliśmy od sali - jedna nam się bardzo spodobała i dostosowaliśmy datę do sali. Potem po kolei fotograf, kamerzysta i zespół.
Te sprawy są według mnie najważniejsze.

Do Kościoła w większości przypadków wystarczy iść rok przed ślubem

Kurs przedmałżeński można nieraz zrobić w weekend. Także bez "strachu".
Powodzenia w przygotowaniach

ps. Muszę przyznać że zajmuje trochę czasu przeszukiwanie stron z zespołami, fotografami i kamerzystami.
Ale za to my wszystko załatwiliśmy z odległości 3 tyś. km - więc wszystko jest możliwe
