2013-12-16, 11:05
|
#100
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: home
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Włochy-wizażanki z Włoch cz. IV
Cytat:
Napisane przez aleksandramaj
Współczuję Ci przestrasznie 
Jak mi mój Szarik zdechł, chodziłam jeszcze do liceum, cały dzień w szkole przeryczałam 
A ponad rok temu moja Almusia miała boreliozę, myślałam, że mi serce pęknie, jak leżała taka słabiutka, nie jadła, nie piła  Na szczęście wyszła z tego.
---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------
Dziewczyny mam jeszcze pytanie, jak uczyłyście się włoskiego tutaj. Czy przyjechałyście już z językiem perfekcyjnie opanowanym?
|
ja soczewki od 12 lat noszę i szczerze powiem, ze sobie zycia juz bez nich nie wyobrazam..nie lubię chodzić w okularach, a ze mam szkla -2,5 to bez soczewek bylabym zmuszona.
poczatek jest najtrudniejszy, musisz wlasna metode znalezc. potem to juz kwestia kilku sekund.
co do Florencji to byla 3 razy i serdecznie polecam
a co do włoskiego to ja już włoski perfekcyjnie znalam przed przyjazdem tu, takze nie pomoge...(studiowalam wloski na uniwerku).
jedyne czego sie tu nauczylam to dialektów
|
|
|