polecić na razie też nie wiem kogo, za to wiem, kogo Ci zdecydowanie
odradzić
Moja ukochana pani dr skończyła praktykę i sama 2 lata temu szukałam innego lekarza by założyć wkładkę. Z NFZ trafiłam na Starynkiewicza. Koszmar!
Upiorne babsko, które już dawno powinno być na emeryturze i jej upiorna asystentka.
Ja nie mam nic przeciwko starszym osobom! To sie zazwyczaj wiąże z wiedzą, doświadczeniem. Ale w tym przypadku są to jedynie zasady jak z poprzedniej - epoki: nieprzyjemna, nie wpuściła do gabinetu mojego faceta (na moje zdumienie:
dlaczego? - usłyszałam:
bo my tak nie praktykujemy), nienowoczesna (więc też pewnie nie założyła by nieródce), bardzo niedelikatna, itd... A jej asystentka: kobitka po 50-ce w podkolanówkach-kabaretkach z makijażem a'la clown. <szok>
Wizytę wspominam koszmarnie. A po założeniu odchorowałam dwa dni i do dziś mam problem z lewym jajnikiem (to moja 3 spirala, także wiem jak jest normalnie, 1 dn osłabienia - owszem, a po tej wizycie sama bym do domu nie dotarła).
Także upiora na pl. Starynkiewicza - odradzam. (jest tam też młoda, sympatyczna lekarka, ale ona tylko ciąże prowadzi)