[Hayley__]

Hej, mam chorą i nietypową sytuację.
Mianowicie..
Napisał do mnie facet, po 50, obcy, na pw, na fb. Treść jedynie "znasz ją? i adres jakiegoś profilu na fb".
Weszłam na niego, przeżyłam szok. Na zdjęciu profilowym byłam..ja. W galerii równiez, moje zdjęcia. Moja data urodzenia. Co ciekawe, podane inne imie niż moje + brak nazwiska.
Zgłupiałam, napisałam co to za laska, skad ja zna, skąd ma mój profil i o co w tym wszystkim chodzi.
Okazało się że ta dziewczyna napisała do niego wiadomość, prosząc o spotkanie i że ponoć kojarzy go z portalu dla singli (nie wiadomo czy chodzi o typowo randkowy czy do spotkan na seks, facet zarzeka się że nie ma tam konta i że równiez zgłupiał..) ale zaczął pisać z ta dziewczyna, chociaż rozmowa polegała głównie na tym, ze ona robiła wszystko zeby sie z nim spotkac a on starał sie wymijac jakos temat. Napisała ze jest z mojego miasta (ten facet tez) i nagabywała go wrecz o to spotkanie. Jak napisała, przedstawiła sie moim imieniem, a w profilu miała inne, wiec tego faceta coś tkneło i znalazł mnie po zdjeciu profilowym (ponoc da sie kogos znaleźć przez zdjecie - nie wiem, nie znam sie, ale on twierdzi ze tak zrobił) i zapytał sie jak ma w koncu na imie, tak naprawde, podała to co ma w profilu, nie moje, po czym zapytał czy nie ma siostry a nawet siostry blizniaczki, odp była że nie. Ciagle błagała o spotkanie. Facet wiec postanowił napisac do mnie, zeby dowiedziec sie, czy mam 2 konta i o co w ogole chodzi..
Jestem w szoku.
Moim pierwszym odruchem było zgłoszenie tego konta na fb jako podszywajace sie, czego teraz bardzo żałuje, bo niestety, jedyne co zrobił facebook to je zablokował i nie da sie juz wejsc na ten profil (a liczyłam bardziej na jakas pomoc, na nr ip tej osoby).
Ten pan (z 3 dzieci, zona, dlatego usilnie odmawiał jej spotkan) nie dosc, ze jak zobaczył ze cos jest nie tak, to zrobił print screeny (wszystkie dostałam na maila, łacznie z ich rozmowami przez ten miesiac..i jestem w szoku..) na dodatek okazał sie byc radnym znanej partii politycznej. Co tym bardziej mnie przeraza, ze ktos bardzo chce mi zaszkodzic. Studiuje jeszcze, ale taki kierunek, ze teoretycznie moge byc w pewnym sensie osoba publiczna kiedys..
Jestem w szoku, żałuje teraz ze zgłosiłam to do fb i to konto jest zablokowane (( - myslicie ze da sie jeszcze zdobyc ip?
Wiecie co jest najgorsze? ze to konto istniało ponad ROK (!) a moje zdjecia były co jakis czas dodawane, ostatnio w lipcu tego roku.
Wole nie myslec do ilu osob (i co..) ta osoba mogła jeszcze pisac, posługujac sie moim wizerunkiem - bo prawda taka, ze gdyby nie czujnosc tego faceta (aha, jego konto jest na 100% prawdziwe) ktory do mnie napisał, to nigdy by to nie wyszło.
Jestem przerazona.. wydrukowałam print screeny od tego pana z ich rozmowa, print screeny konta gdzie byly moje zdjecia ktore zrobił ale nie wiem co dalej - jutro ide na policje, ale znajomy policjant mi powiedział ze na 90% tego nie przyjmą..



Co za chora sytuacja !!!!!!
Co robić ???