Proszę uprzejmie:
SERNIK Z BRZOSKWINIAMI
Składniki na ciasto kruche:
- 3 szklanki mąki
- 0,5 cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- kostka masła (ja zawsze daje Kasie)
- 5 żółtek
- cukier waniliowy
Składniki na masę serową:
- 1 kg sera
- niepełna szklanka cukru pudru
- 3 jajka
- 2 łyżki mąki
- 125g masła
Piana i dodatki
- 1 duża puszka brzoskwiń
- 5 białek
- 3/4 szklanki cukru
Ugnieść ciasto kruche z podanych składników. Podzielić je na pół, poł wsadzić do zamrażalki, poł dać na spod ciasta.
Jaja na masę serową ubić z cukrem na puch, dodać ser, mąkę, masło i zmiksować. Powstała masę serową przełożyć na spód ciasta. Ułożyć na to pokrojone w plasterki brzoskwinie.
Białka ubić z cukrem na sztywną piane. Piane wyłożyć na brzoskwinie.
Zetrzeć drugą połowę ciasta.
Piec 1 godz w temp 180 stopni C
Wstawiać do rozgrzanego piekarnika.
Lekarz powiedział, że nie widzi powodów do niepokoju. Taką przygodę z brzuchem miałam na razie tylko raz, więc trudno coś stwierdzić. Być może są to skurcze Braxtona-Hicksa, które nie są groźne dla ciąży. Szyjka macicy mi się nie skraca, wszystko wygląda dobrze.
Jeżeli będę miała podobne dolegliwości, zwłaszcza, gdyby towarzyszył im ból i plamienia, mam dzwonić i będziemy ustalać plan działania.
Wiadomo, że w ciąży nic na siłę. Wszystko zależy od naszej formy i samopoczucia
Ja chyba jestem uzależniona od ćwiczeń
Słyszałam, że lekarze różnie podchodzą do kwestii uprawiania sportu przez ciężarne.
Mój wychodzi z założenia, że ciąża to nie choroba i choć trzeba się bardziej oszczędzać, nie ma sensu rezygnować z trybu życia, jaki prowadziłyśmy wcześniej, jeżeli mama i maleństwo czują się dobrze.
Widocznie Twój ma inne zdanie. I weź tu później bądź mądra kogo słuchać
Czemu stresujesz się wizytami? Przecież wszystko na razie ok z maleństwem, prawda?
U mnie wizyta bardzo pozytywnie. Wyniki badań mam książkowe, szyjka macicy taka, jak być powinna, z małą też wszystko ok.
Pogadaliśmy sobie z lekarzem na temat szkół rodzenia, porodów rodzinnych, zaufania do lekarzy itp.
Tu pojawia się moje pytanie (jeżeli temat przewijał się wcześniej przepraszam za powtórkę):
będziecie rodzić ze swoimi partnerami?
To Wam lekarz podaje wagę maleństwa podczas wizyt kontrolnych? Mój nigdy tego nie robi. Tylko na szczegółowym USG dostaję taką informację.
Właśnie wróciłam do domu.
Byłam u lekarza, później w pracy na drugim końcu miasta (zawieźć zwolnienie i posłuchać ploteczek), a później na szybkich zakupach.
Jestem wykończona!
Ale muszę powiedzieć, że właściwie pierwszy raz od kiedy widać mi brzuszek korzystałam z komunikacji miejskiej w godzinach szczytu i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Nie zdarzyło się, żeby ktoś mi nie ustąpił miejsca!