[Y a s m i n e]

O mamo, nadrobiłam chyba z 10 stron, a ze 3 dni mnie nie było tu .
Na wstęp- Dziewuszko, któraś wstawiła Kate Perry- Dziękuję Prześliczny teledysk! Ja kompletnie nie ta bajka , ale tak mi dziś to w ucho wpadło, że cały czas tego słucham

Dziewczyny, piękne macie te choinki!!! Ozdoby, wypieki... Ja w poniedziałek piekę muffinki orzechowo- żurawinowe- zastanawiam się tylko nad polewą.. jakieś pomysły? Muszą wyglądać jak miliard $, bo robię je specjalnie dla Brata (o ile nie zeżrę ich wcześniej ) Będzie ich 12 to pomyślałam, żeby zalać je gorzką ciemną czekoladą i część posypać wiórkami kokosowymi (taak, że niby zasypane śniegiem jak domki Smerfów ) A na część obsypać złotymi kuleczkami ozdobnymi .

I zrobię jeszcze klasyczny sernik, też polany ciemną czekoladą. Nie chcę dużo słodkości, bo na 2 osoby to i tak za dużo chyba .

Poza tym, śledziki po kaszubsku, uszka, barszcz, krokiety, pierożki i wsio. Bo i tak spędzimy pewnie całe dnie łażąc po Paryżu. Kawa w termos i wio podziwiać spokój na ulicach
We wtorek o 13 wracam z pracy, ogarniam się, przygotuję wykwintny stół i jadę na lotnisko Wracamy o 19 i siadamy jeść- coś czuję, że kolacja będzie dłuuuuuuuuuuga .

Ale, powiem Wam.. że im bliżej do świąt, tym większe przygnębienie mnie dopada.. Niby najważniejsza dla mnie osoba będzie ze mną, ale całe moje JA wydaje mi się takie odległe.. tęsknię za tak wieloma rzeczami, dopada mnie znowu osamotnienie, poczucie, że nic ważnego w tym roku nie osiągnęłam, wizja tylu wspaniałych świąt spędzonych z Byłym.. taka bolesna jakaś retrospekcja . Nic, tylko ryczeć mi się chcę