Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-12-18, 10:56   #502
meduzza
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 354
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Leosiu wszystkiego o czym marzysz choć najważniejsze-wspaniałą, kochającą rodzinkę już masz!!!!!!
Marsi, rok temu brwi robiłaś i się zaczęło



Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Kurde, wiecie...mam nadzieje, ze ja tez w koncu cos napisze, ze moja cos je... az nie moge uwierzyc, ze jestesmy az tak w tyle, i nic sie nie zmienia.. jakby tak zawsze mialo juz zostac.
Tyle wiem, teraz po tej książce, tak się niby podbudowałam, a wciąż nie rozumiem dlaczego tak się dzieje, musiałam coś spierniczyć na samym początku chyba - nie do końca umiem się wyzbyc poczucia winy.
Debrah, to sie zmieni z dnia na dzień. Co z tego, że my jesteśmy niby o wiele dalej jak przychodzą zęby i (jak pisała Black) totalny regres wszystko od nowa...... Także to tylko tak dobrze wygląda ;>
Cytat:
Napisane przez nafiyqa Pokaż wiadomość
Bardzo Wam wszystkim dziekuje za odpowiedzi!!

Wnioski: przegrzewam dziecko, osrane jest po pachy kupka z grudkami, cykam sie dac mu rosolu, cytrusow i mleka

Ja też daje cytrusy, mała uwielbia kwasoty

Cytat:
Napisane przez fewcia Pokaż wiadomość
Hej!

Coś Wam powiem na dzień dobry i poprawienie humoru. Wyciągnęłam jakąś starą płytę TŻ, bo już mam dosyć tych wszystkich piosenek w radio, wszędzie to samo No i włączam. Slucham, przerzucam piosenki i w takiej kolejności są na JEDNEJ płycie
hip hop, dance, disco polo, rap, piosenka świąteczna
Dobry
Cytat:
Napisane przez misiaeel Pokaż wiadomość
zamówiłam w końcu kiecę na święta, taką o
Śliczna Ja chyba nic nie kupuję, my nie mamy okazji tego później zakladać...
Cytat:
Napisane przez hope01 Pokaż wiadomość
a musi być jakiś powalajacy go tytuł? bo szczerze nie mam pomysłu ja na tym pudełku, co mu robiłam napisałam TZtowi XXpowodów dla których Cię kocham.

(XX, bo nie pamiętam ile ich było )

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------



smacznego
Teraz już żaden nie przychodzi do głowy :P Joke
Cytat:
Napisane przez s i l v e r Pokaż wiadomość
Hej. Dopiero teraz jestem bo Daria niedawno zasnęła Mam dosyć wszystkiego i padam na twarz po dzisiejszym dniu.
Nie wiem czy nadrobię. Napiszę tylko co dziś u nas się działo.
Dużo tego więc nie musicie czytać

A więc. Rano o 9.30 pojechaliśmy z tatą na te badanie.
Przyjechaliśmy tam , czekaliśmy godzinę i dopiero nas zawołali na założenie Darii wenflonu. Oczywiście dostała przy tym szału nie z tej ziemi Potem znów do poczekalni (musiałam dużo Darii dawać pić przed tym badaniem). Czekaliśmy następne 40 min potem mnie lekarz zawołał na rozmowe. Potem znów do poczekalni, po czym chyba za jakieś 20 min zawołali nas na badanie....
Ledwo co położyliśmy Darie na tym stole i co??? Ryyyyyyyk!! Lekarka powiedziała że musimy ją trzymć przez 40min!!!! () BEZ RUCHU!! Nawet jak troszeczkę się poruszy to badanie nie wyjdzie! Masakra. Myśmy w dwójkę z tatą nie potrafili jej utrzymać tak się bała, tak się wyrywała... Mówimy im że nie da rady. To podali jej lek na uspokojenie po którym znów godzinę musieliśmy czekać aż Daria się uspokoi... Potem już była tak zmęczona że zaczęła mi zasypiać na rękach ( od 7 rano nie spała bidulka). W końcu zasnęła (o godz 12.00). I znów na badanie. Kładę ją na tym stole. Śpi. Myślę se "Ufff"... No i lekarka musiała jej wpuścić kontrast i jak jej złapała za rączkę to ona się obudziła i znów ryk i znów to samo. Była już zmęczona i to potęgowało jeszcze bardziej ten płacz..... Nie dało rady zrobić badania bo znów nie umieliśmy jej utrzymać No i lekarz powiedział że nie ma innego wyjścia jak przyjęcie na oddział ( niby na jeden dzień) i wtedy dziecko całkowicie uspać i zrobić te badanie..... Potrzebujemy znów od lekarki skierowanie o przyjęcie na oddział... Tylko że ten lekarz powiedział że nie wiadomo czy ją na tym odzdziale uśpią bo większość lekarz nie chce usypiać tak małych dzieci.... że to wiąże się z ryzykiem No i co teraz??? mam się zgodzić na uspanie Darii???? Ku.wa!!! Mam dosyć.
A żeby tego było mało...wychodzimy z tatą ze szpitala a tam co?? tata ma blokade na kołach i straż miejska stoi Okazało się że stanął na zakazie.... No i musiał iść z nimi do samochodu i już mu chcieli mandat wypisać. Ale tata powiedział że z chorym dzieckiem przyjechał do szpitala ,,że to paranoja jak jeszcze mandat dostanie itp, itd.... Mój tata ma gadane i przekonał ich i dostał tylko pouczenie. Mówię Wam . Masakra. Jeszcze przeze mnie, przez to że tate ciągnę po szpitalach miałby problemy.... Mam dosyć.
Sorry że tak się rozpisałam.
O rany Silver, strasznie Ci współczuję! Co za pomysł unieruchomić dziecko na 40min!!!!!!! Szok, niemożliwe choćby na 5....
Cytat:
Napisane przez ninagg Pokaż wiadomość
Obczaiłam kalendarze szczepień. Teraz jest 3 in 1 odra, świnka, różyczka refundowane.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------



Sylwia to szczera prawda. Poniżej wklejam filmik Czym się różni mózg kobiety od mózgu mężczyzny. . Bardzo mocno polecam obejrzeć, to zrozumiecie myślenie facetów. Jutro czekam na refleksje.

http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs
Nina to jest genialne i takie prawdziwe!
Cytat:
Napisane przez Aga8484 Pokaż wiadomość
U mnie ok 15 osób, a ja mam 3!!!! krzesła i nie mam talerzyków deserowych :sly:

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
Sorki ale
Nie no, ja też nie mam ładnej zastawy, jeszcze się nie dorobiłam bo u teściowej mieszkamy ale mam nadzieję, że do roczku to się zmieni.... Ale u nas mało osób będzie bo nie mam tu rodziny, znajomych też za bardzo nie....
Cytat:
Napisane przez Delicjanka Pokaż wiadomość
ojaaaaaaaaaa!! superos~!! ale zazdroszcze!! kiedy ja tego doświadcze, chlip chlip... Amelka slini sie jak mój piesek Edzio ;p abuuuuuuu dla przypomnienia wstawiam jego fote ;p
Ah ten Edzio, pewnie tęsknisz za nim?

Maluch robi totalną rozpierduchę po pokoju a ja piję kawkę i cierpliwie to znoszę. Dzisiaj jej dawałam twarożek na śniadanie, jutro z kefirem spróbuję.
Ależ wczoraj miałam przykrą sytuację: rozbieram Juliankę do spania, odpinam bluzę a ona łzy w oczach i tak powoli się płącz rozkręca. Okazało się, że przycięłam ją bluzą..brrr... koszmar z dzieciństwa. Bidulka moja tak rzadko płacze, tylko w takich sytuacjach...

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Ahhh Yellow-nie torturuj nas!!!
Moja znajoma siedzi na bombie-41 t.c, będzie chłopiec-Julek
meduzza jest offline Zgłoś do moderatora