Dot.: Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013
Cytat:
Napisane przez maarchewka
mężu nie podziela mojego entyzjazmu co do 2-giego dzieciaczka... i stwierdzil ze sobie nie dam rady z dwojgiem dzieci... no tak jak on stawia tak sprawę ze to ja się będę musiała dwójką non stop zajmować a on do tego ręki nie przyloży to faktycznie nie dam rady....
w ogole dol mnie jakis lapie.. znowu... ide sobie skalpelek walnąć przynajmniej poslady będę miala jak stal...
|
Odważna jesteś. Ja bym się nie zdecydowała teraz na drugie dziecko. Jakby nam się przydarzyło to pewnie bym się cieszyła. My mamy plan "zrobić" drugie w pierwszą noc w naszym domu ale to dopiero za 3 lata najwcześniej no chyba, że wygramy to 1o badniek w totka 
Ja bym chyba wybrała opiekunkę. Tylko albo kogoś poleconego albo znajomego. Ja np zajmowałam się synem córki sąsiadki. Znaliśmy sie i wiedziały, że nie zrobię mu krzywdy.
|