[rudzia_bb]

Napisane przez zakonna

dlaczego musicie kupować żywą rybę, czy naprawdę nie można choć trochę jej darować cierpień i niepotrzebnego stresu? nie można poprosić o zabicie w sklepie i wypatroszenie?

A ja specjalnie zabieram karpia do domu, żeby się na dzień przed śmiercią uspokoił i zginął szybką śmiercią. Nie cierpie widzieć ryb co pływają w tych wielkich baliach pod marketami - to zabieram karpika do wiadra i sobie trochę popływa przed zabiciem na spokojnie. I też na pewno nie męczę zwierzęcia i jednym dobrym uderzeniam zabije. Jak dla mnie to humianitarny sposób zabicia zwierzęcia.

Gorzej z zabieraniem ryb z hodowli... tam mogą ci zabić na miejscu - zazwyczaj prądem!!!! Raz to widziałam i podziękuję wolę wziąść tłuczek i jednym dobrym machnięciem oszczędzić rybie cierpień.

P.S. Te zamorożone rybki też ktoś zabił!!! i nie wiecie w jaki sposób...