Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-12-20, 12:30   #1
s_szybka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5

Mój chłopak i tabletki antykoncepcyjne


Cześć dziewczyny,

Na wizażu jestem od paru lat, ale nie chcę, aby ta sprawa kojarzyła się z moim nickiem. Chciałabym porozmawiać z Wami o jednej kwestii, która podzieliła mnie i mojego chłopaka. Nie chodzi mi nawet o potwierdzenie, czy mam rację, czy też nie, tylko ogólny ogląd na sytuację.

Tabletki antykoncepcyjne biorę od kilku lat. Zdania na ich temat są podzielone, niektórzy mówią, że są szkodliwe, inni, że to przesada i głupie gadanie, że szkodzą. Mój chłopak należy do tych drugich.

Postanowiłam na jakiś czas (może dłuższy, może krótszy) odstawić tabletki. Nie mam wielu efektów ubocznych, ale nie chcę ich brać ze względu na nowotwór w bliskiej rodzinie i ryzyko zakrzepicy (również genetyczne obciążenie). Ponadto odkąd biorę tabletki borykam się z okropnym cellulitem (a jestem osobą szczupłą - 50 kg/165 cm i dość wysportowaną).

Mój chłopak wyżej wymienione powody uważa za fanaberię. Fanaberię przede wszystkim (jego zdaniem, oczywiscie) grubych kobiet, które wolą jesc bez opamietania i zwalać winę za otyłosc/celulit/bol glowy/zly humor na tabletki. Mówiłam mu o chorobach w rodzinie, moich obawach - on uwaza, ze przesadzam, nasluchalam sie glupot, poza tym tabletki antykoncepcyjne sa teraz nowoczesniejsze niż kiedyś.

On nie chce stosować prezerwatyw, uwaza je za bardzo niewygodne, psujące atmosferę i uprzyjrzające życie.Parę razy musieliśmy się kochać z prezerwatywą (antybiotyki, pominięta tabletka) i kilka razy (nie zawsze) był to problem dla niego - problem ze wzwodem.Powiedział, ze prezerwatywy można stosować pare pierwszych razy w związku, ale kiedy ludzie sa ze sobą dluzszy czas, dziewczyna powinna brać tabletki.

Dobił mnie argument, ze jego wszystkie byłe dziewczyny brały tabletki i zadna nie robiła z tego problemów. A ja robię problemy... i że nasłuchałam się swoich głupich kolezanek/naczytałam głupot w internecie.

Mam 22 lata i w ciagu najblizszych 3-4 lat nie chce zachodzić w ciąze, a i nie chce tyle lat brać jeszcze tabletek. Poza tym denerwuje mnie, ze problem antykoncepcji w tym zwiazku jest tylko na mojej glowie, chlopak nigdy nie zaproponował, ze dolozy mi się do recepty na tabletki/pojdzie po receptę. Nie chodzi mi o pieniadze, bo zarabiam i jestem w stanie kupić je sama bez uszczerbku dla moich finansow - ale chodzi mi o podejscie... tak jakby psim obowiazkiem kobiety było jedzenie tabletek.

Jak do niego dotrzeć? Boje sie, ze gdy odstawie tabletki nasze życie erotyczne obumrze.
Poza tą sprawa to fajny chlopak, dobrze nam razem, nie chce zeby porozniła nas ta sprawa.
s_szybka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując