Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Śnieżek z nieba lekko prószy, ślubny sezon wkrótce ruszy! PM 2014 cz. 22
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-12-22, 13:16   #4265
Elrosa
Zadomowienie
 
Avatar Elrosa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wrocław/Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 611
Dot.: Śnieżek z nieba lekko prószy, ślubny sezon wkrótce ruszy! PM 2014 cz. 22

Cytat:
Napisane przez pysia1987 Pokaż wiadomość
widziałam za to Wasze szpilki, boskie szkoda, ze ja w takich nie umiem chodzić
Nie martw się, ja też nie, szczerze podziwiam dziewczyny, które umieją w wyższych niż 8 cm ładnie siedzę, a w ósemkach też nie wytrzymuję dłużej, niż kilka rund weselnych tańców wzięłam sobie 5 cm mimo, że jestem niska (1,60 m, K. jest o ponad 15 cm wyższy).

Ze ślubnych spraw to chyba przestanę cokolwiek konsultować z mamą...
Myślałam, że skoro wesele organizujemy sami, to nie bedzie mi się w wiele wtrącać, ale nie. Wydrukowaliśmy już zaproszenia (zdjecia wrzuciłam w wątku DIY), mama tak je przegląda i nagle pyta: a czemu nie masz zaproszenia dla D.? (przyjaciół mojej mamy ze studiów, jedno z nich jest chrzestną albo chrzestnym mojej siostry) Zdziwiłam się i pytam, czemu mam zapraszać D., skoro to ich znajomi, ja ostatnio widziałam ich z 5 lat temu (z rodzicami i moją siostrą faktycznie utrzymują stały kontakt, młoda nawet spędziła u nich trochę czasu pisząc licencjatkę na temat regionu, w którym mieszkają). Jak się okazało, mama już zdążyła ich ustnie zaprosić. Trochę się wkurzyłam, no ale trudno, niech jej bedzie, w sumie to bardzo sympatyczna para.

Ale to i tak jeszcze nic - w tym roku była na weselu córki swojej koleżanki z pracy i stwierdziła, że w takim razie powinnam też zaprosić tę koleżankę, a skoro ją, to też jeszcze dwie inne, które były na tym weselu. Tu już mnie coś trafiło, na litość boską, czyje to jest wesele? Ja się zastanawiam, czy zaprosić swoich znajomych z pracy, z którymi się widzę dużo częściej, niż z jej koleżankami... Powiedziała, że sama za nie zapłaci, ale mi kompletnie nie o to chodzi. Nie widzę sensu zapraszania jej koleżanek na moje wesele, mamy sporą rodzinę i będzie mieć się z kim bawić... Moja mama generalnie kolejny raz przyprawia mnie o wielkie WTF w ślubnych sprawach :P

Za to tata zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, jest elektrykiem i często robi drobne naprawy na plebanii. Ostatnio do zrobienia było coś większego i spytali go o zapłatę, na co tata wypalił: noo, bo moja córka wychodzi za mąż, to może gdyby ktoś tak ładnie na ślubie zagrał i zaśpiewał? Na co proboszcz się uśmiechnął i powiedział, że nie ma sprawy, pogada z podwładnymi Mamy umuzykalnionych księży (jeden gra na klawiszach, drugi na gitarze), jest też schola, więc może wyjść bardzo fajnie chociaż organistę i tak chcę, nie wyobrażam sobie innego Mendelssohna niż na organach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Elrosa jest offline Zgłoś do moderatora