2013-12-24, 22:35
|
#1657
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 221
|
Dot.: Offtopowa walka o zdrowe i piękne włosy cz. XXVIII
Cytat:
Napisane przez Scarrabeo
No nie, ja wmawiam sobie, że mam zaparcie i mój nałóg nie może wyjść poza granicę mojego województwa. Kraju ewentualnie. Niemce odpadają.
Ja mam zamiar dorwać w styczniu Rimmele, jakiegoś holosia Eveline, Rich Color #108 i może- jakieś-Galaxy z GR. Omnomnom. Ale lista taka krótka, trzeba więcej mi. 
|
Trzeba być multikulturowym 
[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;44283411]
Kaś zginę przez Twoje kuszenie prawie wszystkie mi się podobają
[/QUOTE]
Ociekam zajedwabistością A Kav z linkami nie ma 
Cytat:
Napisane przez deszczowypies
Nie rozczesuj ich po myciu, a broń Boże juz na sucho! Czesz ewentualnie wtedy, kiedy mają odżywkę d/s na sobie, potem już tylko ugniataj  .
Co do odżywek b/s, opcji jest wiele, najpopularniejsze to Joanny (we wszystkich mniejszych sklepach spozywczych typu Społem), odżywki Ziai (mają silikony, dobre na zimę), ewentualnie Nivea flexible curls, ale to z tych za kilkanaście, a nie kilka złotych. 
|
Cytat:
Napisane przez pannaatopowa
tamta kosztowała jakieś 65  ale chyba na rok starczyła, bo to dosłownie kapeczkę sie dawało. z silikonami wolę się nie zaprzyjaźniać. podobno trudno się zmywa a ja olejuję. chcę odbudować włosy i pobudzić do wzrostu (przez chorobę i odchudzanie dużo mi ich wypadło). ciężko mam tez z odżywkami i nie bardzo chcę używać te bez spłukiwania. wiele mam parabeny oraz substancje zapachowe, które mnie uczulają a przecież włosy dotykają twarzy. i to mój problem  . większość kosmetyków robię sama albo kupuje drogie emolienty.
dziękuję za pomoc. w poniedziałek idę do miasta to może coś niemieckiego wyniucham
swoją drogą. uczeszę przy nakładaniu odżywki a rano co? nie myję codziennie włosów, ale co 3 dni. w ten czas moje siano się zwiąże w kokardkę. co wtedy robić kobitki?
|
Cytat:
Napisane przez pannaatopowa
Kobietki jak ja się ciesze że jesteście. i dziękuję. główny problem wynika z tego że się czesze. cóż za ironia, prawda? sposób wypróbuję po świętach. dziś myłam włosy, a codziennego mycia to one nie lubią. stanowczo.
czymś zabezpiecze te włosy ale od czego mam wujka google? coś wynajdę z łagodnym składem. a nóż mnie nie uczuli?
tylko najgorzej boję się tych gniotów po nocy z tyłu głowy. włosów mam nie dużo u lubią sobie tam klapnąć. dlatego wolę kręcić (skoro w teorii same to robią) niż prostować. jak wyprostuje to wyglądam jak zmokła kura
chrzan z pasztetem? no coś... nie dla mnie. połaczenie jednakowoż dziwne  niemniej smacznego. zjedz za mnie. ja zostanę przy rybie i sałatce
|
Misiek, jestem chodzącym przykładem osoby nie czeszącej włosów od lat Kwestia przełamania dziwnych stereotypów. Tobie potrzeba odżywki b/s (propozycje dostałaś wyżej), silikonowego serum i stylizatora lub stylizatorów.
A co mają silikony do olejowania? Czyżbyś przeczytała jedną z moich ulubionych urban legend na jakimś blogu? KLIK!
One Ci się bardzo przydadzą do zabezpieczenia przed urazami mechanicznymi i puszeniem. Właściwie produkt zabezpieczający nakładasz na długość, więc prawdopodobieństwo uczulenia jest znikome
|
|
|