[Marion10]

Witam,
czy moglbym mi ktos pomoc, bo sprawa nie daje mi spokoju. Mialam usuwana chirurgicznie lewa dolna zatrzymana osemke, ktora nachodzila na siodemke. Zabieg byl dosc skomplikowany, bo zab mial dlugi korzen. Po zabiegu przez 5 dni bylam na lekach przeciwbolowych. Opuchlizna zeszla i wczoraj mialam usuniete szwy. I co sie okazuje, jak na tak wielka rane mialam zalozone tylko 3 szwy. To prawdopodobnie bylo tez powodem saczenia sie krwi przez 4 dni po zabiegu. Dziaslo jest pokiereszowane, a jego jedna czesc w ogole nie przylega do reszty, taka gulka jakby wystaje. Kiedy to miejsce nacisne to wtedy robi sie wklesle. Natomiast po nacisnieciu obok zaczyna odstawac na jakies 4 mm, wyglada to jak kikutek. Lekarka ktora sciagala szwy powiedziala, ze to wina zbyt malej ilosci szwow, ze lekarz mogl sie nie przylozyc itd. Final jest taki, ze to miejsce dalej boli, moga mi sie tam robic stany zapalne, i zostanie blizna. Nie wiem co robic, zabieg byl robiony w Polsce, mieszkam w Anglii, czy mam szukac kogos kto wytnie ten dyndajacy kawalek, etc. Czy ktos mial moze podobne doswiadczenie, czy moglby mi doradzic?Dodam, ze 2 miesiace temu mialam usuwana lewa dolna osemke, przez tego samego lekarza, i nawet sladu nie ma.