[martyneczkaa3]

Napisane przez Jelizawieta

Ja zostaję z Wami do przyszłych Świąt u mnie święta wyglądały tak: wigilia w pracy, potem szybka świąteczna kawka u przyjaciółki, później ostatnie przygotowania do kolacji. ok 18 przyjechał brat z bratową, później tata wrócił z pracy i zasiedliśmy do jedzonka. Było bardzo sympatycznie chociaż już nie tak magicznie jak do tej pory wczoraj na rano poszłam do pracy, po powrocie obiadek rodzinny i...usnęłam. Wstałam o 20,posiedziałam z małżem, obejrzeliśmy kilka filmów, napiliśmy się po drineczku i miło spędziliśmy czas ze sobą. Dziś małż jeszcze śpi a ja zaraz zmykam pod prysznic i idziemy do teściów Na 16:00. Jakoś nie czuję w tym roku magii...nie wiem co się dzieje

ojej gdzie pracujesz, ze musialaś byś i w święta i w wigilie w pracy?

Napisane przez madziulaczek1991

Moje babeczki)

cudo