[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta tak, tak mąż w piątek i sobotę cały dzień z Mają będzie siedział. Najbardziej się boję nocy, bo on ma taki sen, ze mi się dziecko zapłacze zanim on ją usłyszy

da rade, ja tez mam twardy sen ale nie ukrywajmy przyzwyczailam sie ze nie musze sluchac jak jest wu - bo on ma sen slabszy i zawsze uslyszy... wiec twoj maz pewnie tez sie nie musial w nocy wysilac bo i tak ty uslyszysz..
a jak zostanie sam to tak jak ja da rade na bank bedzie spal lzej

Napisane przez Gucia0987

Marta fajerwerki mówisz.... nie tylko na zewnątrz ?!
Cieszę sie, że wypoczęłaś!

tych na zewnatrz nawet nie widzielismy

Napisane przez ktosia86

Czyli Nowy Rok powitaliście w STOSUNKOWO udany sposób?

Jak będzie musiał czuwać sam, to będzie inaczej spać. Ja ostatnimi czasy śpię jak zabita, granat mógłby wybuchnąć obok, a bym nie słyszała, a jak mąż pojechał na szkolenie to spałam czujnie.

oj stosunkowo w bardzo udany
co do bolda to jakos mnie to nie dziwi