Znalazłam domek dla niego

zadzwoniło chyba wczoraj z 15 osób chętnych go zaadoptować i miałam dylemat kogo wybrać ale postawiłam na pierwszą osobę, żeby było sprawiedliwie i dziś mają po niego wieczorem przyjechać, jakieś małżeństwo z 10letnim synkiem

Więc się cieszę bardzo
Wydaję Mi się, że to normalni ludzie, którzy stworzą mu prawdziwy domek

i bez problemu powiedzieli, że podpiszą umowę

i, że jak będziemy chcieli to będziemy mogli go odwiedzić
A co do wyjazdu tż-ta klamka zapadła

wyjeżdża w poniedziałek na 2 i pół miesiąca


i będzie miał chyba tylko jedną wolną niedzielę przez ten czas więc super

bo ten kurs normalnie niby trwa pół roku ale jest skrócony na 10 tygodni więc nawet w weekendy będą mieć zajęcia
