Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44432499]
Zeberko, ale nie podchodzisz chyba do przypadkowych osób i nie obwiniasz i nie oceniasz dziewczyn, które biorą tabletki lub robią in vitro, prawda? Niestety, ale ton głosu tej babci wskazywał wyraźnie na totalny ekstremizm w poglądach. Pewnie wiesz, co mam na myśli.[/QUOTE]
babcia lekko nawiedzona
(w ogóle ogromnie się denerwowałam jak mi jakieś starsze babcie do wózka zaglądały- a że przesądna byłam to przez pierwsze miesiące miałam przypiętą przy wózku czerwoną kokardkę, żeby "czarownice"odstrasza ć)
|