Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mama odradza mi związek z moim TŻ :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-04, 22:42   #15
WhiteKitel
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 9
Dot.: Mama odradza mi związek z moim TŻ :(

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
Szczerze, to słabo widzę Wasze wspólne mieszkanie... A co Twoj TŻ na to? Pasuje mu mieszkanie z Twoją mamą w jednym domu? Jakie oni w ogóle mają ze sobą relacje (maja jakieś?)?
Rozumiem miłość do gór, ale dlaczego mielibyście się przeprowadzać gdzieś daleko? Przecież chodzi tutaj o własną przestrzeń a nie ucinanie kontaktów.

Relacje maja takie ze 'dzien dobry' i pare zdan zamienią, cos tam czasem pomoze i tyle. Przeciez nie przesiaduje z nią w pokoju i nie spędzają razem zbyt duzo czasu.
TŻ mówi ze jak bedzimy mieszkac razem to jakos trzeba bedzie zyc i ze przeciez sie nie pozabijają. Mowil tez ze widzac jak sie moja siostra odnosi do mamy to czasem nawet ją rozumie (mamę), a na poczatku uwazał ze to siostra ma racje. Więc nie jest taki znowu na NIE.




Akurat maminy argument wcale nie jest taki zły


to co , mam spróbowac sobie z innym i wtedy porównac i wybrac? raczej odpada





No świetnie, w wieku 24 lat NIE ZABRANIA Ci... Naprawdę, dalsze wspólne mieszkanie wydaje Ci się takim dobrym pomysłem??

Piszac to tak wlasnie pomyslałam ze moze to zabrzmiec jakbym byla dzieckiem, ale juz jakos nie zmieniłm.
Chodziło mi o to ze ona powiedziała mi "on nie jest dla mnie tylko dla ciebie i chce zebys byla szczesliwa. Zrobisz jak uwazasz".


Wiec podsumowując, skoro jestem pewna swoich uczuć - a jestem, to nie powinnam sie przejmowac gadaniem i robic swoje. Teorie znam dokladnie. Tylko z realizacją czasem gorzej mi idzie, bo mam charakter przejmowaczki A charakteru raczej sie nie zmieni.

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość

Do rzeczy. Tak trochę piszesz o tym wszystkim, jakbyś chciała samą siebie przekonać, że wady małe i bez względu na nie kochasz. No, ale to tylko wrażenie, mogę się mylić

Nie, samej siebie nie muusze przekonywac, bo wiem ze kocham.
A co do wad - Twój TŻ nie ma zadnych? W milosci chyba chodzi o to, zeby pomimo swiadomosci wad byc z kims i je akceptowac.


Czy TŻ-owie kazdej innyj wizażanki?
WhiteKitel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując