Szczerze, to słabo widzę Wasze wspólne mieszkanie... A co Twoj TŻ na to? Pasuje mu mieszkanie z Twoją mamą w jednym domu? Jakie oni w ogóle mają ze sobą relacje (maja jakieś?)?
Rozumiem miłość do gór, ale dlaczego mielibyście się przeprowadzać gdzieś daleko? Przecież chodzi tutaj o własną przestrzeń a nie ucinanie kontaktów.
Relacje maja takie ze 'dzien dobry' i pare zdan zamienią, cos tam czasem pomoze i tyle. Przeciez nie przesiaduje z nią w pokoju i nie spędzają razem zbyt duzo czasu.
TŻ mówi ze jak bedzimy mieszkac razem to jakos trzeba bedzie zyc i ze przeciez sie nie pozabijają. Mowil tez ze widzac jak sie moja siostra odnosi do mamy to czasem nawet ją rozumie (mamę), a na poczatku uwazał ze to siostra ma racje. Więc nie jest taki znowu na NIE.
Akurat maminy argument wcale nie jest taki zły
to co , mam spróbowac sobie z innym i wtedy porównac i wybrac? raczej odpada
No świetnie, w wieku 24 lat NIE ZABRANIA Ci...

Naprawdę, dalsze wspólne mieszkanie wydaje Ci się takim dobrym pomysłem??