|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 443
|
Dot.: On pisze, ja kocham.
Cytat:
Napisane przez adka23
Cześć dziewczęta.
Tak naprawdę nie wiedziałam, czy rozpocząć taki wątek, czy przypadkiem nikt tutaj mnie nie weźmie za gówniarę, która się zakochała i teraz ma za swoje.
Otóż pogubiłam się już w uczuciach. We Wrzesniu 2012 poznałam pewnego chłopaka przez internet. Chłopak.. faceta w sumie. Był 7 lat starszy. Teoretycznie dużo, w praktyce okazał się dzieciakiem. Wielka miłość, parę błędów. Po czym po paru miesiąc nagle przestał się odzywać. Napisał po jakimś czasie jakąś długą historyjkę na temat tego, że to nie ta sama bajka, bla bla bla bla.. Ja oczywiście, przeżyłam to strasznie. Parę razy gdzieś tam miałam z nim kontakt. Po czym w Lipcu kontakt się całkowicie urwał. Niestety w Listopadzie, po małej imprezie z przyjaciółkami, napisałam do niego na facebooku. Rozmowa, za rozmową..i tak znów zrobił nadzieję. Pisał jak to nadal mu się podobam, i wie dlaczego tak bardzo mnie pokochał. Jak bardzo chciałby mnie teraz przytulić. I tak cisza przeplatana rozmową. Potrafi ze mną pisać, po czym nagle znika. Chcę się spotkać, a potrafi nie odzywać się ponad tydzień. Sama nie wiem co mam robić. Czy pisac do niego pierwsza, pokazać, że mi zalezy. Znów jedna z przyjaciółek radzi mi, żebym zostawiła, żeby to on napisał. Wiem, że gdybym teraz się z nim spotkała, wszystko byłoby w porządku to byłabym w stanie w tym samym dniu do niego wrócić. Tylko czy warto? czy mam znów czekać z niecierpliwością na jego jakąkolwiek wiadomość? Pomóżcie dziewczyny 
|
O jak ja to dobrze znam! Też miałam (mam?) takiego, hm, znajomego, ale na szczęście zanim się zdążyłam porządnie zaangażować, on już zdążył mnie do siebie zrazić wielokrotnie.
Ja bym nie pisała. Z reguły to jest tak, że jak facet chce, to to widać. Skoro macie ze sobą kontakt, a on wie (a wyraźnie widać, że wie) jaki masz do niego stosunek, to sam powinien o to zadbać, żeby się np. spotkać, albo chociaż ten kontakt utrzymać. Jeśli tego nie robi, to najwyraźniej w smak mu tylko to, że jakaś atrakcyjna dziewczyna się nim "jara". Kto wie, ile ma takich "koleżanek" na facebooku i w realu. Szkoda nerwów i złamanego serducha, spróbuj zauważyć negatywne aspekty jego zachowań, choćby tej ciszy i braku szczególnego zaangażowania. Tego się chwyć, to w końcu przestanie Ci tak zależeć. Aha - i koniecznie nie zamykaj się na innych chłopaków z jego powodu, to szybciej się z niego wyleczysz. Powodzenia!
__________________
"Prawdziwy artysta nie posiada dumy. Widzi on, że sztuka nie ma granic, czuje, jak bardzo daleki jest od swego celu, i podczas gdy inni podziwiają go, on sam boleje nad tym, że nie dotarł jeszcze do tego punktu, który ukazuje mu się w oddali, jak światło słońca. "
Ludwig van Beethoven
|