Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rower stacjonarny cz 2
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-06, 16:58   #1435
vanessa1781
Zakorzenienie
 
Avatar vanessa1781
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 54 004
Dot.: Rower stacjonarny cz 2

Cytat:
Napisane przez judith8 Pokaż wiadomość
ja dzisiaj rano 10km zrobilam; zaczelam ponownie jezdzic od 1 stycznia i robie 10km na 75% obiazeniu (nie wiem jak je okreslic ale to 3/4 drogi pomiedzy - a +, blizej + oczywiscie) narazie napewno mam wiecej energii i lepszy humor. Licze ze z czasem pojawia sie tez inne zalety - bede sie chwalic raczej jest malo prawdopodobne po 4 dniach ale mam wrazenie ze mam bardziej napiete uda - chyba ze to po wysilku mi wszystko puchnie

mialam jeszcze biegac z mezem ale przemyslalam sprawe - on mial uraz kolana i pomimo tego ze sie zapalil do teog pomyslu to nie wydaje mi sie to rozsadne (szczegolnie ze kolano go pobolewa - na przyklad dzisiaj po grze w kregle); jutro jedziemy do decathlonu poogladac rowery eliptyczne - poczytalam i podobno nie obciazaja stawow a TZ sie podobaly wiec zobaczymy

vanessa1781 ja tam waga sie nie przejmuje (ktos powie, ze latwo mi mowic )ale ogolnie chcialabym aby cialo bylo bardziej jedrne; generalnie na studiach wazylam duzo wiecej, zeszlam dosyc szybko i nie cwiczylam przy tym - teraz mam troche tak ze tluszczyk jak sie pojawi to odklada mi sie na plecach i ogolnie tak ajestem niby chuda ale z waleczkami na plecach, pocwicze i bedzie lepiej; no i jezeli mam byc szczera to licze tez na zmniejszenei cellulitu (przez tych ostatnich 7-8 lat siedzialam po 12h w pracy, w korporacji, popijalam kawe, wcinalam batony i mam uda i tylek jak gabke - srednio to wyglada - chociaz TZ mowi ze nic nie widzi (taaaaaaaaaaaaaaaak slepy by zauwazyl)

pozdrawiam wszystkich, ja dzisiaj juz nie jezdze bo czuje zmeczenie w nogach i nie chce przesadzic, jutro zrobie 10km na dobry poczatek dnia

pytanie do dziewczyn, ktore jezdza godzine
- z jakim obciazeniem jezdzicie ze dajecie rade cale 60min pojechac? u mnie po 10km to pot leje sie po plecach - pytam bo zastanawiam sie czy te moje 10km to nie za malo???
ja też miałam w planach w zeszłym roku biegać z mężem, ale na trzech razach się skończyło, bo On ma problemy ze stawami, no i musieliśmy przestać, bo samej mi się nie chciało, więc teraz wzięłam się od nowa za rower

ja jeżdżę na najniższym obciążeniu (nie chcę rozbudować mięśni), zmęczenie i pot na plecach zaczynam czuć po ok.20 minutach kręcenia, a jak widzę na liczniku 50 minut, to tak mi się czas ciągnie, że płakać mi się chce, ale staram się dociągnąć do 60min.

czasem robię sobie taki "mój trening interwałowy" - 20 sekund jadę z maksymalną prędkością jaką dam radę (ok42-43 km/h) i 20 sekund pomalutku - jakieś 15-20 km/h-byle tylko kręcić i tak na zmianę jakieś 8-10 minut, ufff, jak wtedy czuć zmęczenie, ale kobitka od fitnessu mówiła, że im wyższe tętno, tym bardziej tłuszcz się spala a po takim interwale puls ma chyba ze 120.
aha, jeśli chodzi o cellulit, to czytałam gdzieś że 80% panów nie wie co to i nie zauważają go u swoich partnerek, więc może twój Tż należy do tej grupy

Cytat:
Napisane przez mirassh Pokaż wiadomość
Ja jeżdzę na jednym z niższych obciążeń ponieważ nie chcę żeby mi się rozrosły mięśnie, na niższych spala się tłuszcz. Ja nie mam cyferek na obciążeniu , mam + i -, ale powiedzmy, że ustawiam sobie tak na "3".
Dlatego też dłużej wytrzymuje bo to obciążenie nie jest takie ciężkie i dłużej można wytrzymać, ale męczę się tak samo mocno

no ja tak samo


Cytat:
Napisane przez mart91r Pokaż wiadomość
Mój York 220 po 3 naprawie wygląda obiecująco. Jeszcze kilka miesięcy gwarancji więc jak chce się zepsuć to niech zepsuje się szybko.

Ja jak zapewne sporo osób zaczynam odchudzać się od 2 stycznia. Postanowiłam jeździć na rowerku 60 minut 3-5 razy w tygodniu. Jednak pokonuję dystans około 27 km w godzinę sumując dwie jazdy po 30 minut. Chyba lepiej byłoby gdybym jeździła 60 minut za jednym razem?

Jeszcze jest opcja 3 x 30 minut ale nie wiem czy warto przeciążać się ^^
lepiej, lepiej 60 minut na raz, więcej się spala ponoć niż 2 razy po 30 minut, po dopiero po 30 minut zaczyna się spalać tłuszcz

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;44458523]Melduję dzisiejsze 40 min [/QUOTE]

a ja od czwartku niiic, w piątek się mi nie chciało, sobotę miałam zapracowaną wczoraj cały dzień gości, a dziś mi się nie chce, od jutra wracam
__________________
K&K 💙
vanessa1781 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując