Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-07, 07:45   #2893
nadzwyczajna
Rozeznanie
 
Avatar nadzwyczajna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 834
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez asienka213 Pokaż wiadomość
Tesc kupowal tesciowej jak urodzila mu synow, wiec moj tz wzial przyklad z taty i jak urodzilam Natalie to kupil mi pierscionek z bialego zlota choc przyznam, ze mnie tym zaskoczyl, bo takiego zwyczaju nie znalam Teraz pewnie tez cos dostane
Wczoraj w DDTVN było właśnie czego mężczyzna może spodziewać się po porodzie i że warto podziękować kobiecie jakimś miłym drobiazgiem lub kwiatami. Jedliśmy śniadanie i puściłam oko do TZta żeby pamiętał
W ogóle na gwiazdkę dostałam pierwszy prezent-srebrną bransoletkę. Mój TZ ma dobry gust, sam wybierał




Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość

No pewnie, że można. W cokolwiek. Plecak, większa torebka, reklamówka,
ale przyznam, że taka mniejsza walizka/torba jest bardzo przydatna
Ja mam małą torbę, a szkoda, bo z chęcią bym zapolowała na tą lidlowską.
Tą torbę co mamy to używamy jak jedziemy na basen, jezioro, rzekę, to zmieścimy tam wszystko, a teraz z dzieckiem to już w ogóle nam się przyda, jak gdzies na cały dzień będziemy jechać.
Na lodowisko jak chodziliśmy, to pakowaliśmy w niej łyżwy
Tylko tż kupił ją kiedyś za granicą i ona jest nie do zdarcia, a ma już chyba z 10 lat... Nie lubię takich rzeczy, bo później nie ma pretekstu by nową kupić
Ja mam torbę która noszę na basen czy aerobik, sporą Nike'a ale myślę że w niej zmieszczą sie ledwie rzeczy dziecka. Dlatego osobno spakuje dziecko a osobno siebie w dużą torbę TZta. Same te podpachy, podklady sa w wielkich pakach:p
Koszule mam dwie kupilam na allegro za 25 zl chyba. Nie lubie koszul i potem oddam je mamie albo cioci. Wiec nie zalezy mi by byly jakies super. Jak dojde do siebie kupie sobie pizame z koszulka dobra do karmienia. Mama chciala mi kupic pod choinke ale stwierdziłysmy ze nie wiadomo jak bedzie z waga.
W ogole zamierzam juz spakować torbę bo juz mam 30tydzień a ja sie urodziłam w 32 wiec jakos się trykam czy mały tez nie zechce wyskoczyc.


Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
No moj na szczescie w domu nie pali, na balkonie tez nie - zawsze z domu zupelnie wychodzi na fajke..

Moj TZ juz pali bardzo malo. Tylko w pracy. W domu nie pali. W ogole u mnie w domu sie nie pali. U jego rodziców pali mama. Teść powiedział wczoraj ze powiesi plakat zakaz palenia


Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
Chyba CZMP. Tam rodzilam poprzednio, tam pracuje mój lekarz prowadzący, trochę myślałam o Medeorze ale ostatnio na wizycie rozmawialiśmy o porodzie i mój lekarz stwierdził, że widzi wskazania do cesarki, a ja się na nią właśnie nastawiam i chcę

Hahahaaaa ubawiłaś mnie z tym "sama autem do porodu" ja to bym raczej sobie sama poród odebrala w domu niż jechala rodząc autem .
Mamy szansę się spotkać w poradni, bo wyszły mi niefajne wyniki obciążenia glukozą . Na czczo był dobry - 85, ale po obciążeniu mialam wynik 148. Nie wiem na ile to miarodajne, bo nie było pełnych 2 godzin a 1 h i 20 min. Badanie robilam w sylwestra i moje laboratorium było czynne od 8 do 9.20. Pielęgniarka stwierdziła że to nie ma znaczenia. Myślę że jednak ma, ale już za późno. W każdym razie dostałam zalecenie by się zgłosić do poradni diabetologicznej w CZMP. Jutro idę do rodzinnego po skierowanie (gin z prywatnego gabinetu nie mógł mi wystawić na NFZ), mam nadzieję że mi da bez szemrania...
No ja bez problemu dostałam skierowanie od internisty. Nawet paseczki do glukonetru mi przepisał.
Ja miałam 150 po obciążeniu glukoza,po 2 godzinach. Lepiej skonsultowac sie ze specjalista.
Wczoraj moja kolezanka stwierdziła ze moj gin może mi kazac rodzic w CZMP ze wzgledu na cukrzyce i insuline. Dla bezpieczeństwa dziecka.
Moj szpital miejski moze mie miec sprzetu do ew ratowania dziecka. Ale musze z nim o tym porozmawiac.

W ogole dzis z TZ zaspalismy. Budzik mial dzwonic o 2:45. Nie dzwonil i jak sie obudzilam byla 3:54. Nie zdążylibysmy dojechac do Łodzi. Bus jest o 4 rano. Zwykle wstaję co godzinę siku a tym razem jak na złość spałam jak zabita. Moj dzieć w brzuchu w nocy zwykle śpi i mówię do niego dlaczego nie obudził mamusi.
Zamiast za darmo służbowym busem TZ musial jechać pociągiem i wziąć nasze ostatnie pieniądze.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app
nadzwyczajna jest offline Zgłoś do moderatora