[Karolinek1987]

Napisane przez syklamen

Ale zaszalałaś. Ale należy Ci się chociaż raz taki dzień, po tak długim czasie wyrzeczeń. Tylko pamiętaj, żeby Ci to w nawyk nie weszło.




Zgubienie tych 3 kg, to taki plan minimum. Jeśli mi się uda, to zobaczę, jak będę wtedy wyglądało moje ciało i zdecyduję, czy odchudzam się dalej, czy spasuję.

właśnie tego się boje, ale z drugiej strony o wiele lepiej się czuje fizycznie i psychicznie jak jem dobrze a nie takie "śmieci" jak dziś

ja mam ten sam plan doszłam do 52 ale jeszcze to nie jest to o co mi chodzi