|
Dot.: on ma problem, ja czy "oboje siebie warci"?
co do gotowania obiadu to tez uwazam ze robie malo bo z racji studiow ja preferuje jednodaniowe obiady i to takie makaron+cos, ryz plus cos czyli tanie i łatwe w przyrządzeniu a moj maz jest przezwyczajony do obiadow duwdaniowych i takie robilismy jak nie bylo na swiecie jeszcze naszego dziecka a teraz nie rozumie ze nie mam juz na to czasu i dlatego sa sloiki od mamusi ( sam wpadl na ten pomysl) a jak ja cos robie to jestem krytykowana bo za malo pozywne, za suche, za duzo, za malo slone itp
|