[elsi]

Ja na swoim ślubie miałam suknię Demotrios z linii Cosmobella.
http://www.demetrios.pl/product_info.php?products_id=14
W porównaniu z większością sukien była o wiele lżejsza, choć i tak posiadała 3 warstwy materiału. Pomimo tego nawet pomimo zlikwidowania "druta" w halce i tak nie było mi w niej gorąco. Suknia jednoczęściowa.
Wstążki przy trenie to, moim zdaniem pomysł doskonale się sprawdzający w praktyce. Wiele moich koleżanek miało tren u sukni ślubne podpinany na guzik. I u większości guzik ten bardzo szybko odpadł. W moim przypadku pomimo kilkakrotnego przydeptania trenu przeze mnie, czy gości, wstążki się trzymały do końca w idealnym stanie - nawet się nie naderwały.
Dodatkowo suknia ma świetny materiał - bez problemu zeszły z niej plamy. Ponieważ nie planuję sukni sprzedawać, sama wyprałam ją przed plenerem. Najzwyczajniej w świecie - ręcznie w proszku. Plama po winie, czy zazielenienie od trawy na trenie zeszły bez najmniejszego problemu. Ślady po podkładzie i pudrze na dekolcie wystarczyło tylko delikatnie przejechać palcem, nawet bez tarcia. A co najważniejsze, suknia po takim zabiegu wygląda jak nowa. Powieszona luźno po praniu, nawet nie wymaga prasowania. Zresztą nie wymięła się nawet podczas weselnych szaleństw.
Po swoich doświadczeniach, z czystym sumieniem mogę polecić suknie tej firmy. Zachwyciła mnie, mego męża, zachwyciła naszych gości a nawet naszego księdza