[angy]

Napisane przez Miramej

No i drugie, co mi się nasunęło, jak angy wymieniłaś, że grę Zosia lubi. Mój Kuba nie chce grać w planszówki i wydało się w Sylwestra dlaczego. On nie umie znosić porażek, w przedszkolu nie chce grać z dziećmi, bo myśl, że mógłby nie wygrać go hamuje. Prawdę mówiąc - jestem w szoku, od dawna powtarzamy mu, że nie wynik jest najważniejszy, ale fajna zabawa, starania, nie mamy wobec niego wygórowanych wymagań, a tu takie coś Już logopeda mi powiedziała, że Kubie w pracy jego ambicja bardzo przeszkadza

Zosia tez reaguje podobnie na porażki-np. bardzo lubi grać w karty w Piotrusia (oczywiście Piotrusiem jest Gargamel), raz strasznie się rozpłakała po przegranej, ale tłumaczymy Jej cierpliwie, że nie zawsze się wygrywa, raz jest tak, raz tak itp. Po 5 minutach wróciła i chciała grać dalej. Wczoraj np. dostała karteczkę z przedszkola z dwuwersem, którego ma się nauczyć na występy z Okazji Dnia Babci i Dziadka. Nie od razu zapamiętała (tzn. nie po 2 minutach) i dla Niej to już była tragedia i znowu ryk. Więc znowu wytłumaczyliśmy, że ma na to dużo czasu, że nie zawsze od razu się wszystko zapamiętuje itp. I znów zaraz Jej przeszło. Ale też zauważyłam, że jest bardzo ambitna i że brak Jej cierpliwości